
Dziś już dostrzegam wartość i moc modlitw na stadionie. Dlaczego nie dostrzegłem tego wcześniej? Co mnie powstrzymywało od deklaracji uczestnictwa? Irytowały mnie być może plakaty jak na mecz piłkarski (choć był na nich Jezus), może podburzało mnie, że należy dać 40 zł za wejście, kiedy na stadion Polonii Warszawa można wejść na mecz za 20 zł, i tym podobne trzeciorzędne sprawy. W efekcie nie podjąłem decyzji na tak, aby uczestniczyć w modlitwach.
A dziś? Szczerze żałuję. Dałbym nie 40 zł, a 10-ciokrotność tej kwoty, aby przeżyć te wspaniałe godziny w bliskości z Bogiem i ludźmi dużej wiary. Dziś już wiem, że za darmo nikt by Stadionu Narodowego w Polsce katolikom nie dał, więc te pieniądze były koniecznością i zwrotem za wynajem tego obiektu. Tak myślę, że może o konieczności tej opłaty należało napisać na plakacie, w informacji do wiernych?
Pozostaje więc mi czekać na kolejne zaproszenie dla Ojca Bashobory za rok. Proszę księdza Arcybiskupa o to z całego serca! Ja w swoim sercu zapraszam go już dziś. I wybacz, Boże, tym wszystkim, którzy się wyśmiewają i szydzą w mediach z naszej wiary i modlitw w dniu 6 lipca na Stadionie Narodowym. Wybacz i mnie, że tego dnia nie byłem tam, gdzie Ty dawałeś tak wyraźnie znaki Twej Ojcowskiej Łaski i miłości do ludzi – nas grzesznych.
![]() | Andrzej Kojro, Mińsk Mazowiecki |