W parafiach katolickich na całym świecie trwają przygotowania do wyjazdu na Światowe Dni Młodzieży w Krakowie. Niezwykle intensywnie przebiegają one w Ameryce Południowej i Łacińskiej oraz na Półwyspie Iberyjskim.
Ulica Lizbony
Dwudziestoczteroletni Tiago Ribeiro na pamięć zna już przepisy na dania z owoców morza. Twierdzi, że przydadzą mu się podczas pobytu w Krakowie, bo wybiera się na Światowe Dni Młodzieży z grupą młodych Portugalczyków. Właśnie z powodu lipcowej imprezy od kilku miesięcy uczestniczy w rozmaitych wydarzeniach gastronomicznych, zbierając pieniądze na bilet do Polski. Sam, jako pracownik jednego ze stołecznych banków, nie potrzebuje ich. Wcielając się w rolę kucharza pomaga przyjaciołom z podlizbońskiej parafii w Sao Pedro de Cadeira.
– Festynów w naszym regionie nie brakuje. W ich trakcie serwujemy posiłki za rozsądną cenę, informując klientów, że zarobione środki trafią do bezrobotnej młodzieży, która wybiera się na ŚDM do miasta św. Jana Pawła II. Ludzie reagują pozytywnie. Czasem dają sowite napiwki, które trafiają do wspólnej kasy grupy przygotowań – wyjaśnił nam Tiago.
Kuźnia przedsiębiorców
Udział w ŚDM może być nie tylko okazją do poznania świata i ludzi o podobnych przekonaniach, ale również dobrym startem w karierę zawodową. Lizboński ekonomista Miguel Monteiro wskazuje, że trudności w zdobyciu środków na ŚDM, oscylujących w Portugalii i Hiszpanii na poziomie 700-900 euro, mogą wyzwalać przedsiębiorczość u młodego pokolenia wchodzącego w dorosłe życie.
– Nastolatek z Półwyspu Iberyjskiego nie ma dziś łatwo. Czesne na studiach jest coraz wyższe, podobnie jak koszty wynajmu mieszkania, nie mówiąc już o słabych perspektywach na tutejszym rynku pracy, gdzie prawie co druga osoba w wieku 18-25 lat pozostaje bez zatrudnienia. Dobrze więc, że ŚDM stymulują młodych do szeregu inicjatyw, które w przyszłości mogą im się przydać w życiu zawodowym lub prywatnym – powiedział nam Monteiro.
W Portugalii i Hiszpanii inicjatyw nie brakuje. W wielu parafiach młodzież zbiera pieniądze na wyjazd do Polski poprzez sprzedaż produktów kulinarnych na lokalnych imprezach. – Bardzo często są to towary regionalne, np. ciasta czy dżemy. Czasem sprzedają wykonane przez siebie rękodzieło. Często pomagają im rodzice, którzy na co dzień zajmują się wyrobem produktów regionalnych – wyjaśnił nam ks. Antonio Jorge, szef departamentu młodzieży w portugalskiej diecezji Viseu. Zaznaczył, że akcje służące zbiórce środków na wyjazd do Krakowa są skuteczniejsze, kiedy młodzież współpracuje z rówieśnikami z innych parafii czy diecezji. – W zeszłym roku zawiązaliśmy nieformalny sojusz z sąsiednią diecezją w Guardzie, przy wschodniej granicy z Hiszpanią. Wspieramy się wzajemnie na płaszczyźnie marketingowej, organizując razem akcje informacyjne i działania promujące ideę Światowych Dni Młodzieży – dodał ks. Jorge, ujawniając, że w Viseu motorem zbiórek pieniędzy są harcerze.
Jedna z najbardziej aktywnych na Półwyspie Iberyjskim grup młodzieży szykujących się na lipcowy wyjazd do Polski, działa w lizbońskiej parafii Matki Bożej Żeglarzy. Niemal co dwa tygodnie organizowane są tam wydarzenia gastronomiczne, z których dochód trafia na pokrycie kosztów podróży do Krakowa. W 40-osobowej grupie młodych nadal nie wszyscy mają jednak bilety na transport. Aby im pomóc, zorganizowano już m.in. zbiórkę makulatury, wycieczkę rowerową do sanktuarium w Fatimie, a także loterię fantową z atrakcyjnymi nagrodami, wśród których była m.in. zagraniczna wycieczka i laptop od sponsorów.
Bez kultury ani rusz
Liczne inicjatywy kulturalne podejmowane są również po drugiej rzeki Guadiany i służą nie tylko zbiórce pieniędzy na podróż, ale również przygotowaniu do udziału w programie artystycznym krakowskiej imprezy. Pokaz rodzimej kultury Hiszpanie zaprezentują w Częstochowie w przeddzień ŚDM, 25 lipca, czyli w dniu św. Jakuba, patrona tego iberyjskiego kraju. Na wspólnych uroczystościach spotka się tam ponad 20 tys. młodych, którym towarzyszyć będzie 48 rodzimych biskupów.
W niektórych hiszpańskich diecezjach hierarchowie zapowiedzieli już, że zabiorą do Krakowa wszystkich, którzy wyrażą chęć udziału w imprezie. Na przykład w regionie Aragonii deklarację wsparcia argumentowali obchodzonym właśnie w Kościele Rokiem Miłosierdzia, a także wybranym przez papieża Franciszka hasłem ŚDM „Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią”. Wsparcie finansowe na wyjazd ma objąć jednak tylko osoby, które regularnie uczestniczą w katechezach przygotowujących do tego wydarzenia. Podobnie jest w diecezji w portugalskim Setubalu. Tam jednak formacja uczestników krakowskiej imprezy przebiega na bazie kursów z zakresu kultury i sztuki, w tym pokazów filmów o przesłaniu chrześcijańskim. Jak wyjaśniają organizatorzy, udział w cyklicznych sesjach jest obowiązkowy, gdyż „bardziej od liczebności młodych liczy się ich jakość”.