28 lutego
piątek
Romana, Ludomira, Lecha
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Dwa światy, dwa kościoły

Ocena: 1
7480
Kiedyś Złotno było podłódzką wsią, a miejscowi rolnicy jeździli do kościoła do pobliskiego Konstantynowa. Sto lat temu postanowili, że chcą mieć swój kościół i swojego księdza. Jan Skalski ofiarował plac, a na budowę składali się mieszkańcy Starego Złotna. Projekt świątyni przygotował nie byle kto, bo Józef Kaban, autor m.in. łódzkiego Pałacu Biskupiego, Sądu Okręgowego czy Kościoła Matki Bożej Zwycięskiej – budowli rozpoznawalnych przez wszystkich łodzian. Budowa trwała trzy lata, do 1931 roku, kiedy gotowy kościół poświęcił bp Wincenty Tymieniecki. W czasie II wojny światowej na Złotnie mieszkało dużo Niemców. Kościół nie pełnił funkcji liturgicznych – został zamieniony na magazyn, najpierw wojskowy, a potem skład zrabowanych rzeczy.

– Jeśli chodzi o naszą parafię, to powiedziałbym, że są to dwa światy: jeden związany ze Starym Złotnem i drugi, który pojawił się w momencie, gdy Łódź wchłonęła wieś i powstała dzielnica Nowe Złotno – opisuje proboszcz.

– Dzisiaj rolników już prawie nie ma, ale nadal dominują domki jednorodzinne, nie powstały żadne blokowiska – mówi pochodzący z tej wspólnoty ks. Jan Wolski, który na Złotnie zamieszkał jako młodzieniec.
W oczy rzuca się prężna ministrantura. – Mamy 35 ministrantów w trzech grupach wiekowych: od chłopców tuż po Pierwszej Komunii Świętej po ludzi dorosłych, pracujących – cieszy się ks. Tomasz Zieliński, wikariusz i opiekun ministrantów. – Formacją najmłodszych zajmują się głównie starsi koledzy, i to bardzo cieszy. Grupa rozwija się i trzyma bardzo prężnie dzięki naszemu prezesowi. Chłopcy z radością przychodzą nie tylko na zbiórki i Msze, ale też inaczej angażują się w życie parafii – dodaje kapłan. – Mówimy o ministranturze podczas Białego Tygodnia, we wrześniu odwiedzamy szkoły. Z zewnątrz bycie ministrantem nie wydaje się dzisiaj czymś atrakcyjnym, ale nasi chłopcy czują, że należą do parafialnej elity – podkreśla.

To nadzieja dla parafii, bo z zaangażowaniem dorosłych różnie bywa. – Najczęściej słyszymy: „jestem zajęty”, „wracam późno do domu”. Mieszkańcy pracują całymi dniami, ale proboszcz zauważa też chęć uczestnictwa choćby w działaniach doraźnych, takich jak zbiórki na rzecz Caritas.

Bez parafian jednak nie udałoby się wybudować nowego kościoła. – Stary był już za ciasny, mieszkańców przybywało. W 2003 roku, z inicjatywy ordynariusza abp. Władysława Ziółka, rozpoczęliśmy rozbudowę – opowiada proboszcz. – Powstał drugi kościół, przylegający do starego. W przyszłości zresztą mogą zostać połączone w jedną bryłę. Nowy kościół wykorzystywany jest w niedziele i święta, a stary – w dni powszednie.

Kiedy parafia podejmowała się budowy, do proboszcza przychodziło wielu wątpiących. – A dzisiaj przyznają, że się pomylili. Nie mogą uwierzyć, że mieściliśmy się w starym kościółku – opowiada ks. Rzeźnicki. Kiedyś było sześć Mszy niedzielnych. Ludzie siedzieli nie tylko w kościele, ale też na ławkach wokół niego. Nowa świątynia jest dużo obszerniejsza i wydawało się, że Mszy będzie mniej: cztery, może pięć. – Ale odprawiamy nadal sześć i wcale nie ma pustek – cieszy się proboszcz.

Z pewnością przyczyniła się do tego... budowa parkingu. Parafia jest bowiem bardzo rozległa (9 km po przekątnej), a główny środek lokomocji to samochód. Dlatego parafia postanowiła wygospodarować kawałek gruntu dla aut.
Jakie zadania stawia sobie parafia św. Jana Chrzciciela na Złotnie? – Przede wszystkim integracja mieszkańców. Połączenie tych dwóch światów, które powoli chyba się zaczyna – przyznaje ks. Rzeźnicki. Do parafian należy rektor Uniwersytetu Medycznego prof. Paweł Górski czy prof. Michał Seweryński, członek Diecezjalnej Rady Duszpasterskiej. – Jest wielu ludzi rozpoznawalnych. Bardzo często, gdy kończy się Msza, zaczynają się rozmowy i dyskusje, także z kapłanami. Spotykamy się nie tylko przy ołtarzu – cieszy się proboszcz.

Ważnym w życiu parafii wydarzeniem był dzień, w którym na frontonie starego kościoła pojawiła się tablica upamiętniająca bł. Jana Pawła II. – Papieskie słowa o otwartych drzwiach Kościoła są dzisiaj szczególnie aktualne, zwłaszcza gdy przeczytamy list Benedykta XVI wprowadzający nas w Rok Wiary – mówi ks. Rzeźnicki

Istotne zadanie to zagospodarowanie terenu. Pochodząca z połowy XX wieku plebania jest mało funkcjonalna. Stary kościół wymaga remontu. Ale ks. Rzeźnicki wiąże z nim swoje marzenie: po wykończeniu nowego kościoła w kościółku trwałaby adoracja Najświętszego Sakramentu.

Parafia św. Jana Chrzciciela na Złotnie zaprasza na odpust 24 czerwca. Mszy odpustowej o godz. 18 będzie przewodniczyć ks. dr Tomasz Falak, proboszcz parafii mariackiej w Łodzi.

Łukasz Głowacki
fot. Łukasz Głowacki

Idziemy nr 25 (406), 23 czerwca 2013 r.


PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:
- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 28 lutego

Piątek, VII Tydzień zwykły
+ Czytania liturgiczne (rok C, I): Mk 10, 1-12
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
Nowenna do o. Dolindo - 20-28 II

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter