Gietrzwałd to jedno z 12 miejsc na świecie dowodzących, że na losy świata większy wpływ niż politycy, ekonomiści czy naukowcy mają ludzie odmawiający Różaniec.
Gietrzwałd stał się znany dopiero w 1877 r. Nie był to łatwy czas dla Kościoła katolickiego i dla Polaków: szalał Kulturkampf, polska ludność nie mogła mówić po polsku w szkole, urzędach i kościołach, wiele parafii zostało pozbawionych duszpasterzy. W tym czasie właśnie na Warmii objawiła się Matka Boża ze swym orędziem.
Nie smućcie się
Justyna Szafryńska, 13-latka przygotowująca się do Pierwszej Komunii Świętej, wracała z kościoła do domu. Na dźwięki dzwonów na Anioł Pański przystanęła i odmówiła Pozdrowienie anielskie. Wtedy na klonie koło plebanii zobaczyła jasność, a w niej postać ubraną na biało na złocistym tronie udekorowanym perłami.
Dziewczynka opowiedziała o niezwykłym wydarzeniu proboszczowi, ks. Augustynowi Weichslowi, który polecił jej przyjść w to samo miejsce następnego dnia. Wokół klonu znów utworzył się złoty krąg z tronem, do którego aniołowie przyprowadzili Najświętszą Dziewicę i posadzili na Jej lewym kolanie Dzieciątko trzymające w lewym ręku kulę ziemską.
Sługa Boża Barbara Samulowska (1865-1950) odbywała od 1884 r. nowicjat w tym samym klasztorze szarytek w Paryżu przy Rue du Bac, gdzie w 1830 r. Matka Boża objawiła się św. Katarzynie Labouré (1806-1876) jako „Maryja bez grzechu pierworodnego poczęta”, pozostawiając przesłanie o Cudownym Medaliku. Wydarzenie to stanowiło początek podobnych, uznanych przez Kościół, wydarzeń w XIX-wiecznej Europie, w których sekwencję wpisał się Gietrzwałd. |
– Było to 27 i 28 czerwca 1877 r., dwa dni później Maryja objawiła się sama – mówi ks. Stefan Porossa CRL. – Tego dnia wizję miała także 12-letnia Barbara Samulowska. Na pytanie Justyny: „Czego żądasz, Matko Boża?” – Maryja odpowiedziała: „Życzę sobie, abyście codziennie domawiali Różaniec”. W kolejnej wizji Maryja przedstawiła się jako „Najświętsza Panna Maryja Niepokalanie Poczęta”. Odtąd objawienia trwały codziennie – do 16 września. Dziewczynki zapytały, czy Polska odżyje, a Kościół zostanie oswobodzony. „Tak, jeśli ludzie gorliwie będą się modlić.” A chorzy? „Niech odmawiają Różaniec i zażywają wody ze źródełka.”
Gdy objawienia dobiegały końca, dziewczynki płakały. Matka Boża uspokajała je: „Nie smućcie się, bo ja zawsze będę z wami”.
Po objawieniach wizjonerki wyjechały z Gietrzwałdu. Wstąpiły do zakonu szarytek w Chełmnie, a potem w Paryżu. – Barbara po ślubach wieczystych wyjechała z misją do Gwatemali, gdzie zmarła w opinii świętości. Od 2005 r. trwa jej proces beatyfikacyjny. Z kolei Justyna opuściła zgromadzenie i albo została w Paryżu i wyszła za lekarza, albo klepała biedę w Westfalii, różne są przekazy – mówi ks. Porossa.
Do wypromowania Gietrzwałdu przyczynił się ks. Weichsel. Choć pochodził z rodziny niemieckiej, wspierał Polaków w ich przywiązaniu do wiary i języka ojczystego do tego stopnia, że kazania głosił po polsku trzy niedziele w miesiącu. Płacił za to grzywną, więzieniem, a nawet zawieszaniem posługi.
Wiadomość o objawieniach rozeszła się szeroko. Pisały o nich gazety pruskie i austriackie, a lwowska miała w Gietrzwałdzie stałego korespondenta!
– W zaborze rosyjskim pisanie o Gietrzwałdzie było zabronione, a w Wilnie, już za czasów ZSRR, w muzeum ateizmu na jego wyśmiewanie poświęcono aż dwie gabloty – mówi ks. Porossa.
Sutanny i garnitury
Dzień parafii przy sanktuarium wyznacza – a jakże! – modlitwa różańcowa: rano tajemnice radosne, w południe bolesne, a wieczorem chwalebne. W czwartki dodatkowo tajemnice światła. Msze odprawiane są o godz. 7, 12 i 18; o godz. 15 – Koronka do Miłosierdzia Bożego; grupy pielgrzymkowe mogą ustalić przed przyjazdem godzinę swojej Mszy.
– Przyjeżdżają pielgrzymi z całej Polski i ze świata – mówi brat Jarosław Marynowski CRL. – Z Francji, Włoch, Chorwacji, Australii, Korei, Singapuru, Filipin, a dzięki o. Maksymilianowi Kolbemu, który Gietrzwałd opisał w japońskim wydaniu „Rycerza Niepokalanej” – także z Japonii. Krzyż z drzewa objawień całowali nawet szintoiści! Pielgrzymi z Olsztyna potrafią przyjść boso. Sezon pielgrzymkowy się wydłużył i trwa teraz od marca do listopada. W maju przyjeżdża po kilkaset dzieci komunijnych dziennie. W ciągu roku przyjeżdżają tu grupy rekolekcyjne, gościliśmy także pielgrzymów w czasie ŚDM.