Gdy bł. Marianna usłyszała rozkaz niemieckiego żołnierza, aby jej synowa ubrała się i wyszła z domu, padła mu do stóp i błagała go, aby oszczędził jej brzemienną synową: „Panie, a gdzież ona pójdzie. Zostawcie ją, ja pójdę sama za nią”. Niemiecki żołnierz zgodził się. Po dwutygodniowym pobycie w więzieniu w Grodnie, Mariannę, jej syna i innych aresztowanych wywieziono do fortów w pobliskiej miejscowości Naumowicze i tam 13 lipca 1943 roku zostali rozstrzelani.
13 czerwca 1999 roku bł. Jan Paweł II ogłosił Mariannę błogosławioną. „Beatyfikacja – pisze ordynariusz ełcki – przyniosła wzrost zainteresowania jej życiem nie tylko w diecezji ełckiej, ale także w całej Polsce i poza jej granicami. Coraz więcej kobiet, zwłaszcza wdów, teściowych i synowych, zwraca się do niej, jako do swej patronki i orędowniczki (…). Postawa bł. Marianny przypomina, że Bóg powierzył człowiekowi, a w sposób szczególny kobiecie, troskę o życie człowieka i jego godność. Jej świadectwo życia i ofiarnej śmierci uczy obrony życia każdego człowieka, od poczęcia aż do naturalnej śmierci. Dołącza ona do tych wszystkich świętych kobiet, które w szlachetny i zgodny z Bożym zamysłem sposób, budowały i nadal budują cywilizację życia i miłości (…)”.
„Wielu przecież widzi w niej patronkę dzieci nienarodzonych oraz ich matek. Do niej zwracają się w modlitwie o pomoc także małżeństwa, pragnące potomstwa. Niech do niej uciekają się obrońcy życia w naszej w naszej diecezji i Ojczyźnie, zawierzając jej wstawiennictwu wszelkie inicjatywy, mające na celu ratowanie życia dzieci poczętych” – puentuje biskup ełcki.
![]() | fot. Irena Świerdzewska |