Kolejne odkrycia w otwartych niedawno archiwach watykańskich z czasu pontyfikatu Piusa XII potwierdzają zaangażowanie tego papieża w ratowanie Żydów i w dążenie do powstrzymania ich masowej zagłady. Nadal są jednak ludzie, którzy nie przyjmują tego do wiadomości. Trudno im się pogodzić z faktem, że przez 70 lat byli w błędzie. Wskazuje na to w rozmowie z Radiem Watykańskim Michael Feldkamp, główny archiwista Bundestagu.
Historyk ten od wielu lat zajmuje się badaniem relacji między Trzecią Rzeszą i Stolicą Apostolską. Podkreśla, że wielu historyków i dziennikarzy analizuje dziś archiwa Piusa XII. On sam natknął się ostatnio na dokument, który potwierdza, że papież ten bardzo wcześnie uzyskał informacje na temat masowej zagłady Żydów i w marcu 1942 r., a zatem dwa miesiące po Konferencji w Wannesee, przekazał te informacje prezydentowi Rooseveltowi. Amerykanie uznali je jednak za niewiarygodne.
Michael Feldkamp zauważa, że pod tym względem badanie archiwów watykańskich robi ogromne wrażenie. Widać bowiem, że Pius XII codziennie konfrontował się z realiami Holokaustu i osobiście był zaangażowany w ratowanie Żydów. On sam dzięki swym zabiegom uratował co najmniej 15 tys. osób. Niemiecki historyk przyznaje jednak, że pomimo tych odkryć niektóre środowiska nadal upierają się przy negatywnej ocenie postawy tego papieża.
Widzę to również na podstawie moich badań i ich odbioru u nas w Niemczech, jak trudno jest przekazać te nowe odkrycia jako wiarygodne. Czyli, są jeszcze ludzie, którzy mówią iż nie potrafią sobie wyobrazić, że przez 70 lat w coś wierzyli, a teraz wszystko miałoby być inaczej? Często się z tym spotykam, zarówno w Kościele, jak i poza nim. Ważne jest też zwrócenie uwagi na to, że wszystkie informacje czy całe akta zostały spisane po francusku albo, i to jeszcze częściej, po włosku. Tymczasem większość moich kolegów, historyków, którzy mają ogromną wiedzę o II wojnie światowej, często nie rozumieją języka włoskiego. Oznacza to, że są teraz zależni od swych kolegów, na przykład hiszpańskich, którzy to tłumaczą, albo od tego, co ja przedstawię i przetłumaczę. Oczywiście, staram się tłumaczyć bardzo dokładnie, a następnie przytaczam włoskie cytaty, aby ludzie mogli to ponownie przeanalizować, jeśli to konieczne. Myślę, że na tym polu wiele pozostaje do zrobienia. Mieliśmy już bowiem takie sytuacje, że po prostu coś zostało błędnie przetłumaczone, albo że ktoś coś źle zrozumiał, bo zrobił tłumaczenie z tłumaczenia.
– mówi papieskiej rozgłośni Feldkamp.
Niemiecki archiwista przyznaje też, że widząc, jak wielka była skala działań podejmowanych przez Watykan i Kościół dla ratowania Żydów, lepiej można zrozumieć, dlaczego Pius XII nie podejmował spektakularnych protestów. Wiedział bowiem, że jeśli chce ratować Żydów, nie może zwraca na siebie uwagi, lecz wręcz przeciwnie musi dla niepoznaki prowadzić pertraktacje z niemiecką ambasadą, włoską policją czy nawet samym Mussolinim. Jak podkreśla Michael Feldkamp, akta pokazują, że sytuacja była naprawdę niebezpieczna. Przy ratowaniu Żydów dochodziło na przykład do konfliktów między Papieska Gwardią Palatyńską a funkcjonariuszami Waffen-SS czy żołnierzami Wehrmachtu.