– Wśród dziesięciorga przykazań nie ma przykazań parzystych i nieparzystych, dlatego wszystkie niedziele winny być wolne – wyjaśnia abp. Sławoj Leszek Głódź w rozmowie z KAI. Metropolita gdański dodaje, że „niedziela przeznaczona jest dla Pana Boga i dla człowieka, a konkretnie dla rodziny”.
Jaka jest opinia Księdza Arcybiskupa w sprawie dyskusji o ograniczeniu handlu w niedziele?
Abp Sławoj Leszek Głódź: Moje stanowisko jest jasne, czytelne, formułowałem je wielokrotnie. Podobnie jak niejednokrotnie formułowane oczekiwanie Konferencji Episkopatu Polski. Nie będziemy rzucać słów na wiatr! A czy słowa Ojca Świętego Jana Pawła II i jego przypominanie przykazania: "Pamiętaj abyś dzień święty święcił!" – nic już nie mówią?
Niedziela przeznaczona jest dla Pana Boga i dla człowieka, a konkretnie dla rodziny. Przenosząc to na nasze realia trzeba się odnieść do Porozumień Sierpniowych, kiedy to walczyliśmy o wolne soboty. Dziś natomiast nie można wywalczyć niedzieli! I przytaczane są pozbawione logiki pseudo–argumenty. Przecież w krajach skandynawskich, które są w Unii Europejskiej, ograniczenia handlu są zagwarantowane ustawowo, Niemcy zaś mają w kwestii świętowania gwarancję konstytucyjną, powtarzam: konstytucyjną, o czym nikt nie wie, nikt nie mówi.
Pamiętamy walkę o wolne od pracy święto Trzech Króli. I co się zawaliło? Jeśli chodzi o stronę ekonomiczną, warto wziąć pod uwagę wypowiedź pana wicepremiera Morawieckiego, który opowiedział się za czterema niedzielami wolnymi od handlu.
Komisja Krajowa NZSS Solidarność skrytykowała niedawno kompromis dotyczący ustanowienia tylko części wolnych od handlu niedziel za "kompromitację, przed którą PiS ma jeszcze szansę się zatrzymać". Przewodniczący Solidarności Piotr Duda ostrzegł, że taki kompromis nie będzie już projektem obywatelskim zgłoszonym przez związek.
– Proponowanie połowicznych rozwiązań, typu: a może jedna, a może dwie; może druga a może czwarta niedziela jako ta wolna od handlu jest rozmydlaniem problemu. Bo kompromis w tym względzie nie prowadzi do niczego, a raczej – jak słusznie powiedział pan Piotr Duda, a pod czym się podpisuję – do kompromitacji tych, którzy takie teorie zaczynają głosić. Na tym tylko stracą.
Wreszcie przychodzi czas, żeby mówić językiem klarownym. Wśród dziesięciorga przykazań nie ma przykazań parzystych i nieparzystych, podobnie jak nie ma parzystych i nieparzystych niedziel. Owszem, określa się drugą i czwartą niedzielę jako niedziele parzyste. Ale w odniesieniu do obecnej dyskusji używanie takich sformułowań jest nonsensem, brakiem logiki, a kto to wymyślił, ten musi się wstydzić. Takie jest także stanowisko wszystkich biskupów, które kilkakrotnie już wyrażała Konferencja Episkopatu Polski. Nie można tego lekceważyć.
Czy spór pomiędzy Solidarnością a rządem PiS, któremu związkowcy zarzucają odejście od deklaracji wyborczych, zakończy się pozytywnie?
– Musi zakończyć się pozytywnie. Trzeba przyjąć wypowiedź Solidarności sformułowaną przez przewodniczącego Piotra Dudę. Nie można uciec od porozumień sierpniowych – to jedno. Ale jesteśmy już ponad 30 lat dalej. Życie w europejskich krajach, które cieszą się demokracją, wolnością i przynależnością do Unii Europejskiej Europie pokazało, że dyskusja wokół ograniczenia handlu w niedziele jest dyskusja sztuczną.
A co rozziewu między rządem a Solidarnością: to w interesie rządu jest szukanie wspólnej drogi z Solidarnością, a nie na odwrót.
rozmawiał Tomasz Królak