28 lutego
piątek
Romana, Ludomira, Lecha
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Załóż odblask

Ocena: 0
2590
Dzień, mimo że go ubywa, jest teraz jeszcze całkiem długi. Ale czas szybko leci i ani się obejrzymy, a nastaną jesienne, szare i deszczowe dni. A wtedy znów plagą będą niewidoczni piesi. Każdy, kto jeździ samochodem, wie doskonale, o czym piszę. I wcale nie trzeba „pędzić stówą”, aby doszło do prawdziwej tragedii.

Dlatego zmartwiłem się, kiedy kilka dni temu Senat zaproponował zniesienie obowiązku noszenia odblasków przez pieszych. Taki obowiązek wprowadzić miała nowelizacja prawa o ruchu drogowym uchwalona w czerwcu przez Sejm. Posłowie często zajmują się nieistotnymi sprawami, a tym razem chcieli zrobić coś, co bardzo poprawiłoby bezpieczeństwo. Chodziło tylko o obowiązkowe noszenie drobnego elementu odblaskowego po zmroku poza terenem zabudowanym.

Senatorowie zaakceptowali dwie poprawki – jedną zmieniającą zapis, że pieszy „jest zobowiązany” nosić odblask na sformułowanie: „powinien”, i drugą, która zawęziła obowiązek noszenia odblasków do dróg krajowych i wojewódzkich. Wydaje się to kuriozalne, bo wychodzi na to, że drogi gminne są albo bezpieczne, albo mogą być polami śmierci. Teraz ustawą ponownie zajmie się Sejm. I ciekawe, czy coś zmieni…

Obecnie obowiązek noszenia odblasków mają jedynie dzieci do 15. roku życia. Sejm chciał, aby obowiązek używania elementów odblaskowych mieli wszyscy piesi. Wiem, że hiperliberałowie – nie do końca dobrze liberalizm rozumiejący – wyśmiewali się z propozycji i skrytykowali posłów za pomysł. Czy słusznie? Policjanci od dawna zwracają uwagę, że pieszy, który porusza się po ciemnej drodze bez odblasków, naprawdę jest niewidoczny. Kierowca jest w stanie zauważyć go jedynie z odległości 20 m. Natomiast jeśli ma element odblaskowy, widać go już z ponad 150 m.

Nawet w terenie zabudowanym i przy świetle lamp człowiek poruszający się wzdłuż drogi czy przechodzący przez jezdnię jest o wiele słabiej widoczny, niż gdyby miał odblaski. Czemu nie wiedzą o tym piesi? Pewnie dlatego, że część z nich jest głucha na te argumenty, część z nich bywa nasączona mocnymi trunkami i nie zdaje sobie sprawy z niebezpieczeństwa.

Często pieszym wydaje się, że są tak samo widoczni, jak oni widzą zbliżający się samochód. Nic bardziej mylnego. Podobnie jest z rowerzystami. Oni też stają się utrapieniem. Ponieważ policja na tym odcinku śpi albo woli łapać przekraczających prędkość, niewidoczni piesi i rowerzyści czują się bezkarnie.

Z policyjnych statystyk wynika, że akcja „Chroń życie, załóż odblask!”, w ramach której w parafiach na Mazowszu (Tak! Kościół też wiele potrafi!) rozdano kilkaset tysięcy odbijających światło naklejek i opasek poprawiła bezpieczeństwo. Mimo to w 2012 r. na polskich drogach zginęło 3,5 tys. osób, w tym ponad 1 tys. pieszych. Może trzeba pomyśleć o rozwiązaniu systemowym i np. wszywać elementy odblaskowe w buty czy spodnie, aby nie szpeciły w dzień, a świeciły w nocy. Dotychczas nauczką dla takich osób były mandaty i np. brak odszkodowania po wypadku. Na razie jako społeczeństwo o mentalności w większości postniewolniczej, bez nakazów i zakazów, nie jesteśmy w stanie zmienić naszych przyzwyczajeń.

Krzysztof Ziemiec
Autor jest dziennikarzem TVP
www.krzysztofziemiec.pl

Idziemy nr 28 (409), 14 lipca 2013 r.


PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:
- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 28 lutego

Piątek, VII Tydzień zwykły
+ Czytania liturgiczne (rok C, I): Mk 10, 1-12
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
Nowenna do o. Dolindo - 20-28 II

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter