28 lutego
piątek
Romana, Ludomira, Lecha
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Jako i my odpuszczamy

Ocena: 0
2882
Mam nadzieję, że podpisanie Wspólnej deklaracji w przededniu 70. rocznicy zbrodni wołyńskiej będzie poprzedzone albo zwieńczone znakiem krzyża i wspólnym odmówieniem Modlitwy Pańskiej. Niezależnie od tego, że poprzedniego dnia, czyli 27 czerwca, przedstawiciele Kościoła rzymskokatolickiego i greckokatolickiego uczestniczyć będą w panichidzie za pomordowanych na Wołyniu, celebrowanej w stołecznym kościele ojców bazylianów. Takiego „Ojcze nasz” mnie i pewnie wielu ludziom wierzącym zabrakło podczas ubiegłorocznej uroczystości podpisania przez patriarchę Cyryla i abp. Józefa Michalika Wspólnego przesłania do Narodów Polski i Rosji.

Tym razem zarówno miejsce uroczystości powinno sprzyjać wspólnej modlitwie, jak i świadomość, że należymy do tego samego, katolickiego Kościoła, chociaż w dwóch siostrzanych obrządkach. Zwłaszcza że całe to nasze jednanie się z sąsiednimi narodami, zainicjowane przełomowym Orędziem biskupów polskich do niemieckich z 18 listopada 1965 roku, ma korzenie w Ewangelii. Począwszy od tamtych słów: „Przebaczamy i prosimy o przebaczenie” – ciągle mamy do czynienia z praktycznym odczytaniem codziennej modlitwy chrześcijan: „odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom”. Bez przypominania tego faktu kolejne kroki na drodze pojednania z sąsiadami mogą być niezrozumiałe również dla wielu chrześcijan.

Znak krzyża, choćby każdy żegnał się inaczej, i wspólna modlitwa „Ojcze nasz”, choćby każdy modlił się w swoim języku, ma dla nas w rocznicę rzezi na Wołyniu jeszcze jedno specjalne znaczenie. Stanowi jakby próbę naprawy krzywd wyrządzonych nie tylko ludziom, ale także Bogu i Kościołowi. Kiedy bowiem banderowcy z UPA i podburzone przez nich ukraińskie chłopstwo napadało na wioski, to dla odróżnienia Ukraińców od Polaków kazano im się przeżegnać albo odmawiać właśnie Modlitwę Pańską. Wschodni znak krzyża i ukraińskie „Ojcze nasz” było przepustką do życia; łaciński znak krzyża i „Ojcze nasz” po polsku oznaczały śmierć w męczarniach.

Masowe pogromy na Polakach ukraińscy nacjonaliści celowo planowali na największe święta, kiedy rzymscy katolicy zbierali się w kościołach. Tak było choćby w uroczystość Świętych Apostołów Piotra i Pawła 1943 roku, kiedy napadli na ponad sto rzymskokatolickich kościołów, okrutnie mordując księży i modlących się tam wiernych albo żywcem paląc wszystkich zgromadzonych w świątyniach. Świadomość tej szatańskiej perwersji, z jaką ludzie owładnięci nacjonalistyczną ideologią wykorzystywali to co święte do popełniania zbrodni, powinna być dodatkowym wezwaniem do przywrócenia właściwego sensu chrześcijańskiej modlitwie i znakowi krzyża właśnie przez wspólną modlitwę.

Podpisanie Wspólnej deklaracji przez arcybiskupa Większego Kościoła greckokatolickiego nie oznacza żadną miarą, że to wierni tego Kościoła ponoszą główną odpowiedzialność za zbrodnię popełnioną przed 70 laty na ponad 100 tys. Polaków. Jak dzisiaj, tak i wtedy grekokatolicy nie stanowili większości wśród Ukraińców, zwłaszcza na Wołyniu. Są oni obecnie drugą po prawosławnych wspólnotą religijną na Ukrainie, ale to do nich najbliżej nam we współpracy nad formacją sumień obydwu narodów, aby dojrzały do pojednania w prawdzie. To nie dwa obrządki tego samego katolickiego Kościoła mają się ze sobą pojednać, bo to nastąpiło już przed prawie 420 laty. Pojednania potrzebują nasze narody. Przedstawiciele Kościoła deklarują zaś, że chcą się do tego przyczynić, bo Bóg, który w Chrystusie pojednał świat ze sobą, zlecił nam posługę jednania.

ks. Henryk Zieliński
henryk.zielinski(at)idziemy.com.pl
Idziemy nr 26 (407), 30 czerwca 2013 r.


PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:
- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 28 lutego

Piątek, VII Tydzień zwykły
+ Czytania liturgiczne (rok C, I): Mk 10, 1-12
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
Nowenna do o. Dolindo - 20-28 II

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter