We wtorek 27 lipca, w Watykanie rozpoczął się proces kard. Angelo Becciu oraz dziewięciu innych watykańskich urzędników i menadżerów. Skala zarzutów jest bardzo szeroka i zróżnicowana. Od nadużycia stanowiska po defraudację, korupcję, sprzeniewierzenie i wymuszenie.
Rozpoczęty proces to wynik dochodzenia w sprawie słynnej watykańskiej inwestycji w nieruchomości w Londynie, na której Watykan poniósł znaczące straty. Proces został też rozszerzony o inne sprawy.
Wczorajsza rozprawa została poświęcona kwestiom proceduralnym, w tym ustaleniu stron procesu, ponieważ Sekretariat Stanu będzie występował z powództwa cywilnego. Poszkodowanym w tej sprawie jest też bank watykański IOR. Ze względu na skalę procesu rozprawa nie odbywa się w siedzibie Trybunału Watykańskiego, lecz w zaadoptowanej na ten cel auli Muzeów Watykańskich.
Pierwsza rozprawa trwała siedem godzin. Obrońcy oskarżonych przedstawili wstępne wnioski, do których ustosunkował się na zakończenie przewodniczący składu sędziowskiego.
Na rozprawę wstawili się tylko dwaj oskarżeni: kard. Becciu i jego były sekretarz prałat Mauro Carlino. Sąd orzekł, że pozostali oskarżeni będą sądzeni zaocznie, a kolejna rozprawa odbędzie się 5 października.
Kard. Becciu przypomniał na zakończenie rozprawy, że zawsze był „posłuszny papieżowi, który postawił go przed sądem” i zapewnił, że jest „spokojny”.
Jestem przekonany, że sędziowie będą w stanie dostrzec fakty i mam wielką nadzieję, że uznają moją niewinność
– dodał watykański purpurat, któremu we wrześniu ubiegłego roku Ojciec Święty odebrał uprawnienia przysługujące kardynałom.
Kard. Angelo Becciu to były substytut Sekretariatu Stanu. Obok niego oskarżonymi są między innymi byli przewodniczący i dyrektor Urzędu Nadzoru Finansowego oraz finansiści i prawnicy, którzy współpracowali z Sekretariatem Stanu.
Śledztwo w tej sprawie było prowadzone od 2019 r. we współpracy z włoską policją finansową oraz organami w innych krajach. Pozwoliło ono wykryć rozległą sieć relacji z operatorami na rynkach finansowych, które przyniosły znaczne straty dla finansów Watykanu, w tym również środków przeznaczonych na osobistą działalność charytatywną papieża.