15-osobowa grupa z par. św. Klemensa w Klembowie przyjechała na rowerach. – Co rok jeździmy. Przyjechaliśmy wzmocnić się duchowo; gdybyśmy nie przyjechali, mielibyśmy stracony rok – mówią. Nie zabrakło całych rodzin. Marta i Andrzej z par. Przemienienia Pańskiego w Radzyminie są tu ze swoimi kolejnymi dziećmi już dziesiąty raz. – Dlaczego przyjeżdżamy? To jest dom Matki i tu czujemy się jak u siebie. Ale także, aby podziękować za wszystkie łaski, którymi nas Pan Bóg obdarza przez wstawiennictwo Maryi. I prosimy o dalszą opiekę – mówią. Kasia wraz ze swoim mężem Tomkiem i ich synem Michałem są razem w Loretto drugi raz, za to przyszli do sanktuarium nad Liwcem w pieszej pielgrzymce z Dąbrówki k. Radzymina – 30 km.
Tegoroczne spotkanie miało wyjątkowy charakter, ponieważ towarzyszyło mu poświęcenie kamienia węgielnego i wmurowanie aktu erekcyjnego w budowaną od roku w Loretto świątynię. Przed rokiem abp Henryk Hoser SAC pobłogosławił tu plac pod budowę. W tym roku są tu już wysokie mury.
Rozpoczynając uroczystość w progu budowanej świątyni, abp Hoser przybliżył symbolikę kamienia węgielnego przypomniał, że to Jezus Chrystus jest prawdziwym fundamentem Kościoła. – Bądźmy kamieniami żywymi, które opierają się na tym kamieniu węgielnym, i na kamieniach – apostołach. Bądźmy kamieniami wielkimi, wyborowymi i ciosanymi na założenie Bożej budowli, które są przepełnione Bogiem i świętością – apelował. Następnie przy ołtarzu polowym przed kaplicą sanktuarium wraz z kilkudziesięcioma kapłanami przewodniczył Mszy Świętej.
Zobacz fotogalerię
– Bez Boga człowiek czuje się bytem niezrozumiałym. Dzisiaj jesteśmy tego świadkami, kiedy w XXI wieku ludzkość nie jest w stanie odpowiedzieć, kim jest człowiek. Mamy tak wiele fałszywych odpowiedzi. A przecież człowiek bez Boga staje się zwierzęciem; pozbawiony jest możliwości poznania swojego Stwórcy. Najświętsza Maryja Panna przypomina nam, kim jesteśmy i dzięki czemu jesteśmy. Ona znalazła łaskę u Boga. Jesteśmy wezwani, by – jak ona – zdobyć „łaskę u Boga” i jej doświadczyć – mówił w homilii ordynariusz warszawsko-praski.
W kontekście uroczystości maryjnych w Loretto i aktualnych wydarzeń na Bliskim Wschodzie tłumaczył: – Kościół jest naszą Matką, rodzi dzieci Boże. Pomiatanie Kościołem, opatrywanie go posądzeniami i obelgami jest obrazą samego Boga. Bądźmy świadomi prześladowań chrześcijan, które przybierają dramatyczne formy w Nigerii, Sudanie, Syrii czy Iraku. Wyznawców Chrystusa traktuje się jak robactwo. – Tym bardziej pamiętajmy, kim jesteśmy, że jesteśmy Bogu poświęceni jako wybrane naczynia, w których przebywa ze swoją łaską Bóg. To nam przypomina Najświętsza Maryja Panna. I dlatego tutaj, do Loretto, przynosimy jej nasze duchowe dary i to, co dobre w naszym życiu, ale także ciężary i biedy. Stąd tak różne nazwy, której jej dajemy. Ale pozostaje Matką i Królową – dodał. A nawiązując do poświęcenia kamienia węgielnego loretańskiej świątyni przypomniał, że „Bogu nie jest potrzebna żadna świątynia. Ona jest potrzebna nam, jako namiot spotkania z Nim, gdzie spotykamy Go w sercu, w Jego słowie i sakramentach. Dlatego tutejszą świątynię budujemy i tu też jesteśmy”. – Zróbmy wszystko, żeby była szybko ukończona, piękna, żeby była nasza – zaapelował abp Hoser na koniec homilii, zachęcając do zapisania się wraz z nowym rokiem szkolnym do „szkoły Maryi”, która pozostała jak fundament – stała i trwała w swoich życiowych decyzjach, na której można polegać.
Przed Mszą Świętą jako przygotowanie do głównych punktów uroczystości odbył się koncert Marcina Stycznia, który zaśpiewał kilka autorskich piosenek. Nie zabrakło też utworów z albumu „Pieśń o Bogu ukrytym” – śpiewanej poezji Karola Wojtyły. W części formacyjnej s. Alojza Hornowska CSL, odpowiedzialna za Rodziny Loretańskie – dzieło osób świeckich, które pilotują siostry loretanki – wygłosiła konferencję o Bożym zamyśle wobec rodziny, jaki można odczytać we wzorze, jaką kobiety i mężczyźni mogą czerpać ze Świętej Rodziny.
Po Eucharystii rozlosowano nagrodę główną konkursu fantowego: dużych rozmiarów figurka MB Loretańskiej aż do kolejnego spotkania w Loretto 13 września 2015 roku będzie gościć w domu p. Jana Kopki z par. Przemienienia Pańskiego w Radzyminie. Można także było m.in. porozmawiać z siostrami loretankami, które częstowały pielgrzymów swoim bigosem.
Odpust w Loretto – o czym przypomniał pielgrzymom abp Hoser – tradycyjnie zbiegł się z kolejną, już 9. rocznicą powstania i działalności tygodnika „Idziemy”.
Radek Molenda |