fot. Jacek Kalinowski/Idziemy
Przybyli modlili się w intencji pilotów, stewardess i pracowników lotnisk.
W homilii bp Lechowicz zwrócił uwagę na zasadniczą różnicę między życzeniami "wesołych świąt" a "radosnych świąt". Wskazał, że radość jest poważniejsza niż wesołość, która ma charakter tymczasowy, związana jest z chwilą, nastrojem, emocjami. Radość w naszym życiu może trwać nawet pomimo trudnych okoliczności.
Odnosząc się do liturgii słowa, bp Lechowicz zaznaczył, że radują się ci, którzy pamiętają o Bogu i wiedzą, że Bóg pamięta o nich. – Radość to konsekwencja nawrócenia, człowiek radosny to człowiek nawrócony, zwrócony całym sobą do Boga i drugiego człowieka – mówił kaznodzieja.
Lotnikom życzył, aby Bóg rozpalał w nich pragnienie świętości, miłości, a wtedy z ich rozpalonych serc będzie promieniowała radość. Po homilii poświęcił sztandar Związku Zawodowego Pilotów Komunikacyjnych przy PLL LOT.
Wśród zaproszonych gości znaleźli się m.in. kapucyn o. Dominik Orczykowski, który od 36 lat odprawia 10 grudnia w Krakowie Msze święte w intencji lotników oraz Ewa Żwirko-Niwińska – wnuczka Franciszka Żwirki. Były także poczty sztandarowe Aeroklubu Warszawskiego, Stowarzyszenia Lotników Polskich, Warszawskiego Klubu Seniorów Lotnictwa.
Mszę świętą uświetniła Orkiestra Victoria z Rembertowa, która po Eucharystii dała koncert na cześć lotników.
Uroczystość zakończyła się spotkaniem opłatkowym.