Nadszedł wasz czas. Nieście Dobrą Nowinę przez swój styl życia, gdziekolwiek się znajdujecie i jakikolwiek wykonujecie zawód
- zachęcił Ojciec Święty i przypomniał, że powołanie misyjne jest drogą każdego chrześcijanina. Zwrócił również uwagę na potrzebę głoszenia Ewangelii w „starej Europie, gdzie Dobra Nowina jest duszona przez śmierć i rozpacz”.
Żywe Słowo Boże, głoszone z pasją i radością poprzez chrześcijańskie świadectwo, ma moc zburzyć nawet najwyższe mury
- zapewnił Franciszek i wezwał świeckich do odwagi, aby „nie bali się wychodzić na ulice, zaglądać w każdy zaułek społeczeństwa, sięgać do granic miasta, dotykać ludzkich ran. Jesteśmy Kościołem, który zakasuje rękawy, by wyjść na spotkanie człowieka. Nie osądzając go, nie potępiając, ale wspierając i zachęcając lub po prostu towarzysząc mu w życiu” – czytamy w przesłaniu.
Papież poprosił, aby świeccy unikali klerykalizmu, który zamyka ich w zakrystii, niepotrzebnej rywalizacji i karierowiczostwa, sztywności i negatywnego nastawienia. Ojciec Święty zauważył, że te postawy duszą specyfikę naszego powołania do świętości we współczesnym świecie.
Franciszek zwrócił również uwagę, że kongres rozpoczął się w dniu świętych Cyryla i Metodego, którzy zanieśli Ewangelię Europie.
Poprzez swoją pomysłowość, język i nowe formy, czynili oni Dobrą Nowinę zrozumiałą i nieśli ją do wrogiego i złożonego świata
- napisał papież. Owocem tych działań było stworzenie wspólnoty chrześcijańskiej, która z czasem wydała kolejnych ewangelizatorów. „I tak jest do dzisiaj. To uczy nas, że jesteśmy Ludem Bożym, zaproszonym do życia wiarą, nie w izolacji, indywidualnie, ale we wspólnocie” – czytamy w papieskim liście.