W homilii abp Hoser podkreślił, że bez osobistej relacji ze Zmartwychwstałym Panem nie ma mowy o autentycznym chrześcijaństwie. – Nie wystarczy myśleć o Panu Bogu czy być przekonanym, że On istnieje. Nie wystarczy również znać katechizm, przykazania czy niektóre modlitwy. Chrześcijanami stajemy się wówczas, kiedy spotkaliśmy Zmartwychwstałego Chrystusa, z którym mamy codzienny, żywy i bezpośredni kontakt, podobnie jak rozmawia się na Skypie czy na Facebooku – powiedział hierarcha. Przywołał przykład apostołów i podkreślił, że Bóg zawsze pozwala się znaleźć tym, którzy Go szukają.
Zachęcił też młodzież, by dała się prowadzić Duchowi Świętemu. – Bóg nie tylko udziela nam swoich darów, oświecając umysł i uzdalniając do konkretnego działania, ale również nas prowadzi. Jezus jest obecny w wydarzeniach naszego życia, w okolicznościach, przez które nas przeprowadza i prawdziwe chrześcijaństwo polega na tym, by dać się Mu prowadzić – tłumaczył abp Hoser.
Zachęcając do współpracy z Bożą łaską, duchowny jako wzór życia chrześcijańskiego wskazał Jezusa Chrystusa. – Jego życie było ofiarą dla innych, stąd również i nasze powinno być darem dla innych – podkreślił abp Hoser.
Zwrócił jednocześnie uwagę, że jeśli człowiek żyje, pracuje dla innych, jeśli stara się ich uszczęśliwiać, wówczas sam staje się szczęśliwszy. – Jeśli natomiast wszystko zgarniamy tylko dla siebie, wtedy jesteśmy smutni i depresyjni. Okazuje się bowiem, że zawsze jest nam za mało – stwierdził kaznodzieja.
Do sakramentu bierzmowania młodzież przygotowywała się przez dwa lata.