3 marca
poniedziałek
Maryny, Kunegundy, Tycjana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Biskup naszych sumień

Ocena: 0
6545
Ojciec pokazał im wtedy Matkę Bożą: „Będzie teraz waszą mamą”. – Na figurce Maryi, na jej rękach wisiały nasze różańce, u stóp leżały nasze książeczki. Wszyscy codziennie głośno mówiliśmy pacierz. Tak wyglądał nasz ołtarzyk w domu, także za życia mamy – wspominał.

Prostej i głębokiej wiary nauczył się od rodziców. – Pamiętam te najgłębsze przeżycia religijne, kiedy jeszcze mama żyła. Tata jako strażak trzymał wartę przy Grobie Pańskim. Mama mówiła: „Uklęknij, bo tata pilnuje Pana Jezusa”. „A dlaczego pilnuje? Oni go ukradną?” „Nie, tylko on jutro zmartwychwstanie.” I to wystarczyło za cały traktat o zmartwychwstaniu Jezusa – opowiadał bp Zawitkowski.

Ojciec, Bronisław Zawitkowski, jako agronom uczył innych rolników, jak stosować płodozmian, nawozić ziemię. Ponieważ rodzina miała dużo ziemi rolnej, traktowano go jako wroga klasowego, co utrudniało dzieciom życie. – Dlatego poszedłem do szkoły księży filipinów do Gostynia Poznańskiego, a po skończonej dziewiątej klasie
– do szkoły średniej przy ul. Kawęczyńskiej w Warszawie – opowiadał bp Zawitkowski. Pierwszym autorytetem był tu ks. Jan Twardowski, nauczyciel języka polskiego. – Martwił się o moją maturę bardziej niż ja sam. Troskliwy, dobry, wszystko wierszem mówił, zaraził nas i rozkochał w tym, co polskie. Drugim autorytetem był pan Lisiewicz. Byliśmy przekonani, że wie wszystko z matematyki, fizyki i astronomii – wspominał.


SWOBODNIEJ NAM SIĘ ODDYCHAŁO

O tym, że chce zostać księdzem, powiedział tacie tuż po maturze. – Bardzo lubiłem służyć do Mszy, a zacząłem zaraz po Pierwszej Komunii Świętej – opowiadał bp Zawitkowski. – Mieliśmy kochanego księdza proboszcza. Za jego czasów z naszej dwutysięcznej parafii wyszło 11 kapłanów. Na wakacje zapraszał do parafii dwóch kleryków. Liczyliśmy ich guziki u sutanny, graliśmy razem w piłkę. A potem przyszło zawołanie Pana Jezusa: „Chodź za mną”. Tata rozpłakał się, tak jak wiele lat później w 1990 roku, kiedy brat Janek powiedział: „Przywiozłem wam biskupa”.

Do seminarium wstąpił w 1956 roku.

– To był dla mnie ciekawy i szczęśliwy czas – wspominał. – Na początku października pojechali do Częstochowy. Zdziwienie było, kiedy czterystu kleryków szło na Jasną Górę. Wtedy mówiło się już, że więziony prymas Wyszyński zostanie uwolniony. Byliśmy wszyscy w prymasa zapatrzeni, to był ktoś wielki, na miarę zadań, które Bóg mu wyznaczył. Był wielki w swej prostocie – mówił bp Zawitkowski.

Ks. prałat Wiesław Kądziela opowiadał nam o pracy bp. Zawitkowskiego z młodzieżą: – Nigdy nie odmówił posługi słowa lektorom. Mieliśmy z lektorami tę cudowną okazję, aby wakacje spędzać w Kościelisku wspólnie z młodzieżą ks. Józefa Zawitkowskiego z podwarszawskich Gołąbek. Były lata 70., ksiądz z młodzieżą ściągał prawie zawsze lawinę szykan władz cywilnych, a my czuliśmy się bezpieczni i wolni z pozwoleniem prymasa Wyszyńskiego na odprawianie Mszy polowej. Swobodniej nam się oddychało, gdy ks. Józef rozpoczynał kazanie z panoramą Tatr w tle – wspominał ks. prałat Wiesław Kądziela.

ABYŚMY BYLI JEDNO

Jako wikariusz ks. Józef Zawitkowski zwykle pracował z młodzieżą. Na swojej pierwszej parafii w Krośniewicach katechizował i prowadził ministrantów. – Uczyć dzieci religii nie było trudne, było radosne, choć to były 42 godziny tygodniowo. Dzieci wtedy były inne, przywiązane do Kościoła. Prawie wszyscy chłopcy – 120 ministrantów – służyli do Mszy Świętej, grali w piłkę, wyjeżdżali na ministranckie wakacje – opowiadał nam.

W kazaniach zawsze odnosił się do piękna polskiej poezji. Wieczorami prowadził Apel Jasnogórski. – Żywa jest w parafii pamięć o bp. Zawitkowskim, choć wikariuszem był tu tylko przez rok, od 1965 roku. To wielkie przeżycie, kiedy teraz przyjeżdża i spotyka się z parafianami – mówił nam ks. Lucjan Szcześniak, dziekan legionowski.

Słowa mówione i pisane były narzędziami duszpasterzowania bp. Zawitkowskiego. Miliony dzieci komunijnych wychowały się na przygotowanym przez niego modlitewniku „Panie mój”. Napisał ponad sto książek, w tym „Kazania Świętokrzyskie”, „Listy do dzieci”, „To jest ktoś”, „Przednówek”, „Zamyślenia”, „Dawno, dawno temu”. Niektóre wydawał pod pseudonimem „ks. Tymoteusz”.

Szczególny rozdział w jego życiu stanowi muzyka.

– Muzykologię kończyłem na ATK. Z potrzeby, bo taka była decyzja prymasa Wyszyńskiego. Poznałem zasady kompozycji, mogłem grać na organach, na fortepianie, a z zamiłowania na trąbce. Cieszyłem się, że miałem dobrych nauczycieli muzyki. Wstydzę się wobec nich. Nie zrobiłem doktoratu, bo byłem wałkoniem. Uważałem, że do prowadzenia chóru w parafii wystarczy mi to, co potrafię – wyznał bp Zawitkowski.

Napisał ponad sto pieśni, a te najbardziej znane – i śpiewane w całej Polsce – to hymn Kongresu Eucharystycznego „Panie, dobry jak chleb”, „Abyśmy byli jedno”, „Panie, zostań z nami”. Pisze zwykle w duecie z ks. Wiesławem Kądzielą, który jest autorem muzyki. – Wiem, że gdy zatelefonuję z prośbą, by napisał tekst „od serca”, bo trzeba jakiś temat „ośpiewać”, nigdy nie odmówi, uczyni to z ochotą i natychmiast – mówił nam ks. Kądziela.

Podobnie jak wtedy, gdy z Łowicza zapraszany jest w odległe nawet rejony Polski na głoszenie kazań. Jako biskup emeryt będzie miał zapewne czas, by wygłosić ich wiele. Budzić sumienia i przynosić nadzieję, jak powiedział w Toruniu w kazaniu:

„Przyjdą nowe czasy
przyjdą nowi ludzie.
Kiedy?
Kiedy zmądrzejemy,
gdy będzie uczciwiej,
gdy dobro zwycięży.
Modlę się, byśmy umieli piękniej żyć.
Będzie taki dzień?
Tak.
Niedługo już”

Irena Świerdzewska
fot. Irena Świerdzewska/Idziemy

Idziemy nr 50 (431), 15 grudnia 2013 r.



PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:
- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 3 marca

Poniedziałek, VIII Tydzień zwykły
+ Czytania liturgiczne (rok C, I): Mk 10, 17-27
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter