Dodał on, że potępiając akty przemocy należy także się modlić.
– Jeżeli jest ktoś, kto podżega do tego typu działań, to niech Pan go oświeci, ponieważ serce faraona jest w rękach Boga. Konieczne są bezwzględne potępienie, jedność w modlitwie i solidarność, otwartość i konkretna pomoc – powiedział abp Zékiyan. Przypomniał jednocześnie, że katolicy w Turcji, chociaż nieliczni, bardzo angażują się w pomoc uchodźcom, których jest tam około trzech milionów.
– Jako wspólnota katolicka możemy jedynie modlić się i podkreślać, że takie zamachy są nie tylko nieludzkie, ale też wbrew jakiejkolwiek religii. Jestem absolutnie przekonany, że działania terrorystyczne, których autorami są muzułmanie, są niestety zdradą przesłania religijnego – dodał ormiański hierarcha katolicki ze Stambułu.
W strzelaninie, do jakiej doszło w stambulskim klubie w noc sylwestrową, zginęło 39 osób, a 65 zostało rannych.