Światowe Dni Młodzieży to zaproszenie do spotkania Jezusa Chrystusa w bardzo osobisty sposób – stwierdził ks. Joao Chagas, stojący na czele biura młodych w Dykasterii ds. Świeckich, Rodziny i Życia.
Fot. pixabay.com/CCOKs. Joao Chagas wskazał, że spotkanie młodych poprzedzi Światowy Dzień Dziadków i Osób Starszych. Stąd zachęta, by każdy z uczestników, zanim uda się do Lizbony, złożył wizytę u kogoś w podeszłym wieku.
To zaproszenie wystosował sam papież, łącząc w ten sposób te dwa wydarzenia poprzez wybór tego samego fragmentu Ewangelii jako hasła ich obchodów. Fragment ten opowiada o nawiedzeniu św. Elżbiety, które pokazuje, jak ważną rolę odrywa most międzypokoleniowy w doświadczeniu wiary.
Dzisiejszych młodych nazywa się pokoleniem cyfrowym. Na ŚDM nie zabraknie więc specjalnej aplikacji, a dzięki smartfonom będzie można usłyszeć symultaniczne tłumaczenie przemówień papieża poprzez kanał Vatican News.
Jednocześnie młodzi są też zaproszeni do odłączenia się od techniki i «włączenia trybu samolotowego», aby doświadczyć momentów ciszy, które ułatwiają słuchanie Boga
- wskazał ks. Chagas w wywiadzie dla agencji SIR. Podkreślił, że choć uczestnictwo w ŚDM samo w sobie jest podróżą, to jednak najważniejsza jest droga odbyta w sercu.
Przygotowania do wydarzeń centralnych są już na mecie. Liczba zapisanych dorównuje tej sprzed siedmiu lat w Krakowie – zarejestrowało się już 600 tys. osób. Zorganizowano specjalny fundusz wspierający uczestnictwo osób z terenów dotkniętych kryzysami, w tym tych ogarniętych wojną. Każdy uczestnik przy zapisywaniu się ma możliwość złożyć ofiarę na ten cel.
To wzruszające, gdy widzimy, jak młodzi chcą pomóc swoim rówieśnikom, aby potem móc ich spotkać na ŚDM. To pokazuje skarb, jaki przechowujemy jako Kościół, tj. przestrzeń przyjaźni, dzielenia się i podążania razem
– powiedział ks. Chagas.