„Nie tylko uczestniczę w wydarzeniu, ale jestem tutaj jako dziennikarka portalu Zw.lt:) Atmosfera jest naprawdę niesamowita, przyjechało niemało osób z Rosji, Ukrainy, Białorusi i oczywiście z Polski. Widziałam też flagę Kanady i Izraela. Ludzie czekają na papieża już od rana (godz 10/11) i wszyscy są uśmiechnięci, szczęśliwi, mówią, że przyszli tutaj, bo są osobami wierzącymi i zawsze są otwarci na Słowo Boże, dlatego nawet pochmurna pogoda ich nie wystraszyła. Jako reporterka pytałam też o organizację – jednogłośnie wszyscy są z niej jak najbardziej zadowoleni. Jest bardzo dużo wolontariuszy i harcerzy, którzy służą pomocą, co też jest bardzo niesamowite. Jest też niesamowite to, że wszyscy się modlą w rożnych językach – ktoś po polsku, ktoś po litewsku itd. Spotkałam pana, który 25 lat temu uczestniczył podczas wizyty papieża Jana Pawła II, to mówił, że takiego wydarzenia nie da się pominąć”.
Takiego maila napisała do mnie studentka z ubiegłorocznej grupy, Aneta Kurowska z Wilna, już za chwilę rozpoczynająca drugi rok studiów na Uniwersytecie Warszawskim. Na studia dostała się po niełatwym egzaminie, jaki musiała zdać w konsulacie polskim, ubiegając się o stypendium naszego kraju. Jestem z niej niebywale dumna! I natychmiast wysłałam jej gratulacje, bo o takiej praktyce dziennikarskiej – obsługa pielgrzymki papieskiej od razu po pierwszym roku studiów – można tylko marzyć. Od razu też zajrzałam na polskojęzyczny portal Zw.lt, czyli „Znad Wilii” – polecam wszystkim – i miałam wspaniały serwis z podróży papieża Franciszka na Litwę.
Czytaj dalej w e-wydaniu lub wydaniu papierowym
Idziemy nr 39 (677), 30 września 2018 r.
Artykuł w całości ukaże się na stronie po 15 października 2018 r.