Ekologiczny rachunek sumienia
Przyczyn destrukcyjnego podejścia do środowiska papież Franciszek dopatruje się w kulturze odrzucenia, w ideologii relatywizmu, fałszywym pojęciu wolności, przyznaje też, że „w naszych czasach nastąpił znaczny przerost antropocentryzmu”. A „nieodpowiednia prezentacja antropologii chrześcijańskiej doprowadziła do promocji błędnego przekonania na temat relacji człowieka ze światem”. Tymczasem podkreślanie wyjątkowości człowieka i jego powołania przed Bogiem nie może pociągać za sobą zakwestionowania faktu, że każde stworzenie ma swoje miejsce w Bożym planie wobec świata.Relatywizm, który charakteryzuje naszą epokę, głosi, że w świecie i w życiu nie ma żadnych obiektywnych prawd ani stałych zasad. „Czyż to nie ta sama logika relatywistyczna usprawiedliwia handel organami ludzi ubogich, aby je sprzedać czy wykorzystać do badań, lub odrzucenie dzieci, ponieważ nie odpowiadają życzeniom swoich rodziców?” – pyta papież i dodaje: „Chodzi o tę samą logikę «użyj i wyrzuć»”.
Pojęcia kultury odrzucenia papież używał dotąd zwłaszcza w Ameryce Południowej i we Włoszech, w odniesieniu do życia społecznego. Stawał po stronie ludzi uznanych za nieprzydatnych z powodu starości, bezrobocia czy choroby. Tym razem rozszerza to pojęcie na cały stosunek człowieka do świata, nacechowany dowolnym używaniem wszystkiego i beztroskim porzucaniem na śmietniku tego, co uznajemy za niepotrzebne. „Nie jest możliwe utrzymanie obecnego poziomu konsumpcji w krajach najbardziej rozwiniętych i w bogatszych warstwach społeczeństwa, gdzie zwyczaj wykorzystywania i wyrzucania osiąga niesłychany poziom” – ostrzega Franciszek.
Czytaj dalej w e-wydaniu |
ks. Henryk Zieliński
fot. PAP/Paweł Supernak
Idziemy nr 26 (509), 28 czerwca 2015 r.