2 czerwca
niedziela
Marianny, Marcelina, Piotra
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Tomasz Komeda domaga się miliona złotych za każdy rok niesłusznej kary

Ocena: 0
1482

Pełnomocnik Tomasza Komendy Zbigniew Ćwiąkalski w rozmowie z dziennikarzami powiedział, że we wniosku występuje o 18 mln zł tytułem zadośćuczynienia i 811 500 zł tytułem odszkodowania za utracone wynagrodzenie.

Poinformował, że złożył także wniosek o przeniesienie sprawy poza obszar apelacji wrocławskiej. Mecenas zwrócił się też do sądu, aby sędzia rozpoznający sprawę o odszkodowanie wziął pod uwagę materiały z postępowania prowadzonego przez prokuraturę z Łodzi, która prowadzi śledztwo ws. niesłusznego skazania Komendy i jego pobytu w więzieniu.

"Wnosimy także o przesłuchanie świadków na okoliczność krzywdy, jakiej doznał pan Tomasz Komenda w czasie tego 18-letniego pobytu w zakładach karnych" – dodał prof. Ćwiąkalski.

Prof. Ćwiąkalski wyjaśnił, że w pozwie domaga się 18 mln odszkodowania od Skarbu Państwa, po milionie złotych za każdy rok spędzony niesłusznie przez Komendę w więzieniu. "Nie da się porównać krzywdy Tomasza Komedy z tymi sprawami, w których do tej pory przyznawane było zadośćuczynienie. Ktoś, kto jest skazany za zabójstwo dziecka, w więzieniach jest traktowany drastycznie" – mówił mecenas.

"Krzywdy doznane przez pana Tomasza Komendę biorą się stad, że 18 najlepszych lat swojego życia całkowicie niewinnie spędził w zakładach karnych. Po drugie odmawiano mu przepustek, nie pozwalano na widzenia, nie mówiąc już o krzywdach fizycznych, których doznawał w czasie pobytu w zakładzie karnym. Był cały szereg konkretnych działań w tym okresie, które były miały charakter wyłącznie represyjny" – tłumaczył mecenas. "Uznaliśmy, że milion złotych za każdy rok pobytu w zakładzie karnym to jest kwota odpowiednia" – dodał.

Tomasz Komenda, który w 2004 r. został prawomocnie skazany na 25 lat więzienia za zabójstwo i zgwałcenie 15-latki w Miłoszycach (Dolnośląskie) w noc sylwestrową 1996 r., odsiadywał wyrok w Zakładzie Karnym w Strzelinie. W połowie marca ubiegłego roku został przez sąd penitencjarny przy Sądzie Okręgowym we Wrocławiu warunkowo zwolniony z odbywania kary i wyszedł na wolność po 18 latach. Według prokuratury - która zgromadziła nowe dowody w tej sprawie - mężczyzna nie popełnił zbrodni, za którą został skazany. 16 maja ubiegłego roku Sąd Najwyższy uniewinnił Tomasza Komendę.

7 maja przed wrocławskim sądem ma się rozpocząć proces Ireneusza M. i Norberta B, których prokuratura oskarżyła o zbrodnie miłoszycką. Obaj mężczyźni zostali oskarżeni o dokonanie zabójstwa ze zgwałceniem piętnastolatki w 1996 r. Prokuratura oskarżyła też Ireneusza M. o zgwałcenia innej kobiety w 2007 r.

Ireneuszowi M. w sprawie zbrodni miłoszyckiej postawiono zarzuty w czerwcu ubiegłego roku. Przebywał wtedy w więzieniu skazany za inne przestępstwo. Do dziś przebywa w areszcie. Norbert B. natomiast został zatrzymany pod koniec września ubiegłego roku. W styczniu tego roku Sąd Apelacyjny we Wrocławiu uchylił decyzję sądu pierwszej instancji o przedłużeniu mu aresztu. Zarówno M., jak i B. nie przyznają się do winy.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

NIEDZIELNY NIEZBĘDNIK DUCHOWY - 2 czerwca

IX Niedziela zwykła
Słowo Twoje, Panie, jest prawdą,
uświęć nas w prawdzie.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): Mk 2, 23 – 3, 6
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego) 
+ Komentarz Idziemy - Świętuj!



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter