15 kwietnia
wtorek
Ludwiny, Waclawy, Anastazji
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Już zmienił się porządek świata

Ocena: 3.3
519

Patrząc z Europy, wydawało się kiedyś, że jeśli chodzi o politykę zagraniczną, demokraci i republikanie w USA aż tak bardzo się od siebie nie różnią. A jednak ta różnica jest dziś wręcz dramatyczna. Co się takiego stało?

Pustoszejące świątynie, masowe wypisywanie się z lekcji religii, spadająca liczba przyjmujących księdza po kolędzie i zawieranych ślubów kościelnych. Odchodzenie od obrządków religijnych widoczne jest gołym okiem. W Polsce następuje powolny spadek deklaracji wiary, a także szybszy spadek praktyk – podaje CBOS. Z najnowszego raportu nt. religijności Polaków w ostatnich dziesięcioleciach wynika, że spadek praktyk najszybciej postępuje wśród osób najmłodszych (w wieku 18–24 lata) oraz mieszkańców wielkich miast i osób lepiej wykształconych.

 


UTRATA AUTORYTETU

Jak zauważa prof. Mirosława Grabowska, socjolog, choć spadek poziomu religijności w społeczeństwie widoczny jest już od 2007 r., w ostatnich siedmiu latach proces ten wyraźnie przyspieszył. Tendencja do odchodzenia od wiary zaczęła narastać jeszcze przed wybuchem pandemii, czyli nie była uwarunkowana wyłącznie lockdownem i związanym z nim zamknięciem kościołów oraz ograniczeniem praktyk religijnych. „Do spadku zainteresowania wiarą przyczyniła się – obok obojętności i straty zainteresowania sprawami duchowymi – ogólna krytyka Kościoła jako instytucji: jego zaangażowanie w politykę, hipokryzja, nieaktualny przekaz, a także krytyka jego przedstawicieli, księży i biskupów” – wynika z raportu CBOS z 2022 r. Ponieważ od tej pory działanie Kościoła katolickiego w Polsce znacząco się nie zmieniło, postawiona przed dwoma laty diagnoza z dużym prawdopodobieństwem pozostaje aktualna i wyjaśnia postępującą tendencję odnośnie do zaangażowania religijnego naszych rodaków.

– Afery pedofilskie są tylko jednym z wielu czynników, które przyczyniły się do utraty autorytetu Kościoła – mówi prof. Grabowska. – Sekularyzacja społeczeństwa to proces wieloaspektowy i długotrwały, na który wpływa szereg przemian społecznych, politycznych i kulturowych rozpoczętych po 1989 r. Socjolog przypomina, że na początku transformacji ustrojowej Kościół plasował się w czołówce instytucji cenionych i darzonych dużym zaufaniem. To się zaczęło zmieniać m.in. na skutek zaangażowania Kościoła w sprawy odzyskiwania majątku (Państwowa Komisja ds. zwrotu majątku Kościołowi i innym związkom wyznaniowym działała w latach 1988–2018) czy też w spory ideologiczne, jak np. spór dotyczący prawa do aborcji czy przeniesienia religii z salek katechetycznych do szkół. Na przestrzeni ostatnich lat wpływ na postrzeganie Kościoła miało też kojarzenie go z Prawem i Sprawiedliwością. Przystąpienie Polski do Unii Europejskiej z kolei wiązało się ze wzmożonym oddziaływaniem kultury Europy Zachodniej, w której odchodzenie od wiary i praktyk religijnych było już wtedy na znacznie bardziej zaawansowanym poziomie. Duży wpływ na religijność Polaków miała też śmierć Jana Pawła II, która okazała się początkiem końca pozytywnego oddziaływania jego pontyfikatu na wiarę rodaków – interpretuje prof. Grabowska.

 


ZMIANY W RODZINIE

Wśród czynników intensyfikujących sekularyzację socjolog wymienia również zmiany, jakie w ostatnich latach zaszły na poziomie rodziny. – Badania jasno wskazują, że współcześni rodzice nie dbają w takim stopniu, w jakim robili to rodzice 30 czy 40 lat temu, o przekazywanie dzieciom wiary – zwraca uwagę prof. Grabowska. – Znacznie większą wagę przywiązują do edukacji i wykształcenia swoich pociech. Jest to związane ze zmianą modelu rodziny: z wielopokoleniowej na nuklearną, z szybkim tempem życia, brakiem czasu i zapracowaniem matek i ojców. Ponadto widać wyraźne zmniejszenie wpływu rodziców na dzieci, na które aktualnie dużo bardziej od rzeczywistych autorytetów oddziałuje wirtualny świat internetu.

Zdaniem socjologa na spadek religijności wpływ miała także negatywna ocena szkolnej katechezy. – Był czas, że na religię uczęszczało ponad 90 proc. uczniów szkół ponadpodstawowych i ponadgimnazjalnych. Badania sprzed trzech lat wskazują na spadek tej liczby do 50 proc., co równocześnie jest pokłosiem ogólnej niechęci wobec Kościoła – mówi prof. Grabowska.

Aktualny pozostaje wniosek, że większość Polaków jest wierząca, ale odsetek osób niewierzących systematycznie rośnie, podczas gdy udział osób głęboko wierzących jest dosyć stały. Potwierdza to tezę o polaryzacji religijności w polskim społeczeństwie: nadal ubywa postaw „letnich”, a rośnie udział „zimnych” – zauważa CBOS. Według raportu po 2023 r. odnotowano najniższy od końca lat 90. odsetek praktykujących co niedzielę. Z kolei udział niewierzących i niepraktykujących wzrósł ponad dwukrotnie: z 5 proc. w latach 2011–2017 do 11 proc. obecnie.

 


ODWROTNY KIERUNEK

Wydawałoby się, że wydarzenia uderzające w poczucie bezpieczeństwa egzystencjalnego, jak: pandemia, wybuch wojny czy wcześniej śmierć papieża, powinny zbliżać do wiary i zwiększać frekwencję na Mszach św. Tendencja okazuje się raczej odwrotna. – W zsekularyzowanym społeczeństwie poczucie grozy w coraz mniejszym stopniu zwraca nas ku wierze, nawróceniu, refleksjom nad własnym życiem i słabościami – tłumaczy prof. Grabowska. Zauważa, że z pierwiastka duchowego coraz częściej odzierane są także obrządki religijne. – W Wigilię nadal chętnie ubieramy choinkę i święcimy pokarmy w Wielką Sobotę, ale już liczba wiernych uczestniczących w pasterce czy Triduum Paschalnym gwałtownie spada. Coraz bardziej widoczne jest zjawisko katolicyzmu kulturowego, dla którego wyznawców przynależność do Kościoła jest konsekwencją nie tyle potrzeby serca, co tradycji lub konformizmu – mówi socjolog.

Człowiek jako istota wykazująca silną potrzebę nadawania życiu sensu i znaczenia nie znosi próżni. Pozostaje pytanie: co wchodzi na miejsce porzuconej przez tak dużą część społeczeństwa wiary? – Niektórzy za takie współczesne bóstwa uznają religie Wschodu czy internet. Z moich obserwacji wynika jednak, że tendencja do odchodzenia w jakimś konkretnym kierunku, przynajmniej w Polsce, nie istnieje – zauważa prof. Grabowska. – Jeden z brytyjskich socjologów napisał, że odchodzenie od wiary nie polega na tym, że zaczynamy Kościoła nienawidzić i obrażać się na Pana Boga. My po prostu obojętniejemy i odchodzimy tak naprawdę donikąd. Być może nie bez przyczyny społeczeństwo boryka się obecnie z wysypem depresji i utraty sensu życia?

 


JAK ZATRZYMAĆ

Czy laicyzację społeczeństwa da się powstrzymać? Zdaniem prof. Grabowskiej obecnie nie widać potencjalnych hamulców tego zjawiska. – Największej szansy na zmianę upatrywać można w ponownym pojawieniu się proroka – charyzmatycznego przywódcy religijnego, jakim był np. Jan Paweł II – wskazuje. – Tego nie sposób jednak ani przewidzieć, ani tym bardziej inżynieryjnie „wyprodukować”. Tym, co można (a nawet trzeba!) w tej sytuacji robić, jest rzetelne i na możliwie wysokim poziomie działanie w dziedzinach wiary, które tej rzetelności i jakości szczególnie potrzebują: Msze św., homilie czy lekcje religii.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Dziennikarz, analityk spraw międzynarodowych, doktor nauk społecznych, adiunkt na uczelni Vistula w  Warszawie


redakcja@idziemy.com.pl

- Reklama -
- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 14 kwietnia

Poniedziałek Wielkiego Tygodnia
+ Czytania liturgiczne (rok C, I):  J 12, 1-11
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
20. dzień nowenny za Ojczyznę

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter