Modlitwa o otwarcie serca na miłosierdzie

Dobry Panie, Ty wiesz jak często zamiast otwierania mojego serca na przyjęcie Twojego miłosierdzia, wybieram zamknięcie go kluczem braku ufności, chęci robienia znów po swojemu. Tak często trudno mi całkowicie zaufać Twojej bezgranicznej miłości, bo za często myślę jedynie po ludzku...

Pragnę zmiany, wiem, że jedynie w pełni ufając Tobie, moje serce zazna pokoju. Tydzień Miłosierdzia przypomina mi o Twojej niezgłębionej miłości do mnie, małego, szarego grzesznika. Choć Ty mnie tak nie widzisz, dla Ciebie jestem ukochanym dzieckiem, dziedzicem Nieba. Jest to dla mnie niepojęte i cudowne zarazem, Ty nie widzisz moich wad, a jedynie moje pokorne zwracanie się do Ciebie w mojej słabości. Przychodzę do Ciebie po upadku, a Ty niezmiennie podajesz mi pomocną dłoń. Przygarniasz do siebie jak ojciec syna marnotrawnego.

Chcę od dziś jeszcze mocniej trwać w Twojej obecności. Poczucie Twojej opieki daje mi radość i pokój, których tak usilnie szukam. Często w niewłaściwych miejscach.

Pokoju serca nie da mi serce kliknięte na instagramie. Pokój znajduję jedynie w Twoim przebitym z miłości do mnie Sercu. Patrząc na nie, chcę każdego dnia jeszcze mocniej powtarzać: JEZU UFAM TOBIE. Bezgranicznie. Do końca.