Podsumowując rok 2024 w kinach, mam mieszane uczucia.
fot. mat. pras.Filmów wybitnych było jak na lekarstwo. Dominowały przeciętność i rutyna. Oglądaliśmy komercyjne przeboje, w dużej mierze odwołujące się do sprawdzonych hollywoodzkich i europejskich hitów. Obok tego znalazło się na ekranach mnóstwo pozycji pseudoartystycznych, z wydumanymi problemami i lewicową ideologią. O tytułach bardziej wyważonych światopoglądowo starałem się pisać na bieżąco, takich filmów było jednak zaledwie kilka w miesiącu. Co tydzień wchodziły na ekrany horrory (w okolicach świąt katolickich – o wymowie satanistycznej), dramaty sensacyjne i szpiegowskie, fantastyka, komedie obyczajowe i romantyczne. Osobnym gatunkiem były animowane i fabularne filmy familijne. Zjawiały się na ekranach głównie w czasie wakacji, ferii świątecznych i przed Bożym Narodzeniem. Naładowane były z reguły propagandą politycznej poprawności, promocją mniejszości, ekologią, specyficznie pojętą „tolerancją” dla wszystkich ludzi i zwierząt itd. Tak więc mieliśmy na ekranach mieszankę, w której mogliśmy odnaleźć dosłownie wszystko. Nie muszę dodawać, że filmów o tematyce religijnej było mało (głównie w dystrybucji Rafael Film z Krakowa), a wyświetlano je na pojedynczych seansach w wybranych kinach.
Chciałbym jednak wspomnieć o dwóch filmach sensacyjnych, w których bohaterami są przedstawiciele rosyjskich mafii, tworzących struktury w Ameryce. Twórcy tego gatunku najczęściej ukazywali mafię włoską („Ojciec chrzestny” itd.), irlandzką, żydowską, a także kartele narkotykowe z Kolumbii czy Meksyku. Rosyjscy mafiozi przewijali się w takich filmach rzadziej, głównie jako byli czekiści prowadzący nielegalne interesy. Jednak w dwóch obrazach, na które chcę zwrócić uwagę, oglądamy perypetie bohaterów rosyjskich mafii jako instytucji z hierarchicznymi układami rodzinnymi.
„Anora” to kapitalna satyra na panoszenie się mafiozów z byłego ZSRR w USA. Bohaterem jest synalek bogatych Rosjan, prowadzących w Stanach nielegalne interesy. Chłopak mieszka w pałacu rodziców, żyjąc na ich koszt. Podczas hulanki oświadcza się pewnej dziewczynie i w Las Vegas bierze z nią ślub. Wywołuje to reakcję rodziców, którzy zjawiają się w Ameryce i żądają unieważnienia małżeństwa, co wydaje się kłopotliwe od strony prawnej. W wyniku afery synalek buntuje się i ucieka… Film się świetnie ogląda z uwagi na przenikanie się elementów komediowych, satyrycznych i dramatycznych oraz świetną grę aktorów amerykańskich i rosyjskich.
Drugim filmem o rosyjskiej mafii jest „Kraven Łowca”, ekranizacja popularnego komiksu. Tutaj także bohaterem jest syn bossa mafijnego, Siergiej, który buntuje się przeciwko despotycznemu ojcu, znajduje azyl na Syberii i zostaje tajnym łowcą przestępców. Film z pogranicza sensacji, satyry, fantastyki i komiksu ogląda się doskonale, chociaż nie jest tak błyskotliwy jak „Anora”. Wymowę obu tych utworów można sprowadzić do tezy, że należy buntować się przeciwko złu i uciekać od niego.
„Anora”. USA, 2024. Scenariusz i reżyseria: Sean Baker. Wykonawcy: Mikey Madison, Mark Eydelshteyn, Yura Borisov, Darya Akamosova i inni. Dystrybucja: UIP
„Kraven Łowca” (Kraven the Hunter). USA, 2024. Scenariusz i reżyseria: J.C. Chandor. Wykonawcy: Aaron Taylor-Johnson, Ariana DeBosse, Russell Crowe, Fred Hechinger i inni. Dystrybucja: UIP