2 kwietnia
środa
Wladyslawa, Franciszka, Teodozji
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Papież żyje franciszkańskim duchem

Ocena: 0
3964
Z kard. Zenonem Grocholewskim rozmawiają ks. Przemysław Śliwiński i Krzysztof Tomasik/KAI
To drugie konklawe Księdza Kardynała. Jakie wrażenia? Różniło się ono w swej dramaturgii od poprzedniego?

Jestem dumny z uczestnictwa w konklawe, gdyż są to wybory, które nie przypominają żadnych innych. Spójrzmy: media wskazywały na tylu różnych kandydatów, przewidywały jakąś absurdalną walkę między frakcjami: postępową i konserwatywną. Taki podział, jeszcze raz powtórzę, jest absurdalny. Oczywiście mamy różne opinie, ale to nie ma nic wspólnego z walką. Konklawe nie przypomina normalnych wyborów, gdyż nikt się nie chwali tym, co potrafi zrobić, nikt nie podaje swojego programu, nikt nie dyskredytował konkurenta, nie było też nikogo, kto by za kimś lub przeciwko komuś przemawiał. Konklawe odbyło się wyłącznie w atmosferze modlitwy.

Ważne jest chyba także miejsce wyborów?


Konklawe odbywa się w Kaplicy Sykstyńskiej. Wchodziliśmy do niej, śpiewając Litanię do Wszystkich Świętych, Hymn do Ducha Świętego i wysłuchaliśmy krótkiej medytacji. Podczas wyborów odmawialiśmy modlitwy brewiarzowe.

Zamiast mówić o wyborach, chyba lepiej wskazywać na pewną formę liturgii konklawe…

Jest to w pewnym sensie paraliturgia. Przewodnikiem był dla nas Ordo Rituum Conclavis, czyli obrzęd, jak to ma miejsce przy sakramentach np. chrztu czy małżeństwa. Najpiękniejsze jest samo głosowanie. Było to dla mnie ogromne przeżycie, zarówno podczas konklawe przed ośmiu laty, jak i teraz. Każdy z nas brał kartkę z nazwiskiem swojego kandydata, podchodził pod wielki fresk Sądu Ostatecznego Michała Anioła i trzymając w ręku kartkę, przysięgał: „Powołuję na świadka Chrystusa Pana, który mnie osądzi, że mój głos jest dany na tego, który – według woli Bożej – powinien być, moim zdaniem, wybrany”. W tym momencie bardzo mocno angażujemy swoje sumienie. Gdyby ktoś był w tym wyborze nieuczciwy, to przekreślałby sam siebie wobec Chrystusa i Kościoła. Po głosowaniach śpiewaliśmy Te Deum, dziękując Bogu.

No to wystawiliście watykanistów i dziennikarzy do wiatru…


Opinie dziennikarzy nie miały dla mnie żadnego znaczenia. Jedynie ważne było dla mnie to, że głosuję wobec Chrystusa na najbardziej odpowiedniego kardynała. Naszymi sprzymierzeńcami nie byli dziennikarze, lecz wszyscy, którzy się modlili za nas i nasz wybór. Nigdy nie było jeszcze takiej mobilizacji modlitwy jak podczas tego konklawe. Nie było przecież wcześniej takiej inicjatywy jak „adopcja kardynałów”, która skupiła ponad pół miliona wiernych. A ilu ludzi modliło się w naszej intencji w kościołach na całym świecie!

Zwróćmy uwagę na kolejny aspekt konklawe. Papież wychodzi po raz pierwszy do loggi Bazyliki św. Piotra, ludzie wiwatują i klaszczą. Czy to dlatego, że wygrał kandydat ich partii? Nie, oni go w ogóle nie znali. Klaskali i cieszyli się, bo został wybrany namiestnik Chrystusa. Dlatego, gdy papież poprosił o ciszę i modlitwę, tak rzeczywiście się stało. Ludzie pokochali papieża, gdyż jest on następcą Świętego Piotra. My, katolicy, wiemy, że mamy budować na Piotrze – opoce, a nie na piasku, i tej opoki nie przemogą żadne siły ciemności. Dlatego też podczas każdej Mszy Świętej modlimy się za papieża. Papiestwa nie można postrzegać w kategoriach polityki i walki, gdyż jest to nieporozumienie. W ten sposób nigdy nie zrozumiemy Kościoła, mimo jego słabości.

Ale wcześniej na pewno rozmawialiście o kandydaturach. Mieliście dużo czasu. Benedykt XVI ostatecznie zapowiedział swe ustąpienie 11 lutego.


Oczywiście, że rozmawialiśmy o kandydaturach. Wzajemnie informowaliśmy się. Dostaliśmy życiorysy wszystkich kardynałów i odbyliśmy wiele konsultacji. Każdy z nas, udając się na konklawe, miał swoich kandydatów. Z drugiej strony ktokolwiek będzie wybrany, to i tak jego osoba jest owocem modlitwy setek milionów ludzi. Papież jest zawsze darem Ducha Świętego.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:
- Reklama -
- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 2 kwietnia

Środa, IV Tydzień Wielkiego Postu
+ Czytania liturgiczne (rok C, I): J 5, 17-30
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
+ 8. dzień nowenny za Ojczyznę


ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter