21 maja
wtorek
Wiktora, Kryspina, Tymoteusza
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Niemcy i Polacy

Ocena: 0
2890


Ksiądz Arcybiskup przewodniczy Zespołowi Konferencji Episkopatu Polski ds. Kontaktów z Konferencją Episkopatu Niemiec. Na czym obecnie polega współpraca obu Kościołów?


Zasadniczym celem Grupy Kontaktowej jest wymiana informacji o pracach obu Konferencji Episkopatów, wzajemne informowanie się o sytuacji Kościoła, o podejmowanych działaniach społecznych i duszpasterskich. To bywa bardzo inspirujące, a nieraz prowadzi do stwierdzenia, iż mamy do czynienia z analogicznymi zjawiskami, procesami laicyzacji i problemami np. natury etycznej. Akurat w tych kwestiach moglibyśmy się wiele uczyć od naszych zachodnich sąsiadów, a nawet wziąć za wzór ich prawodawstwo np. w kwestii świętowania niedzieli. Coraz częściej też dochodzimy do wniosku, iż trzeba wspólnego działania Kościołów na forum Unii Europejskiej, a szczególnie Parlamentu Europejskiego, wszak głęboko humanistyczne i ewangeliczne wartości są zagrożone w całej Europie. Dyskutujemy też o naszych wspólnych działaniach w przestrzeni aktywności misyjnej, ewangelizacyjnej i świadczeniu o tym, że przebaczenie i pojednanie są możliwe.

Muszę zaznaczyć, że klimat naszych spotkań, rozmów, nawet na trudne tematy, jest po bratersku serdeczny.


A jakie są wciąż problemy, wymagające rozwiązania? Pięć lat temu problemem była kwestia upamiętnienia wypędzonych. Czy od tego czasu nastąpiło porozumienie, satysfakcjonujące obie strony?


Jako odpowiedź zacytuję fragment naszego Oświadczenia sprzed pięciu lat: „W niektórych społecznych czy politycznych tendencjach ujawnia się również pokusa propagandowego wykorzystania raz już w historii zaistniałych zranień i pobudzania resentymentów, wynikających z jednostronnych interpretacji historycznych. Kościół będzie nieustannie i zdecydowanie występował przeciw takiemu odejściu od prawdy historycznej. Zachęcamy do intensywnego dialogu, który zawsze łączy się z gotowością wysłuchania drugiej strony. Niemcy i Polacy powinni wspólnie kierować swoją uwagę ku ludziom, którzy wciąż jeszcze cierpią z powodu traumatycznych przeżyć związanych z wojną, okupacją, utratą ojcowizny i pogardą dla człowieka. Takie podejście do przeszłości i jej skutków nie zamyka przecież naszych narodów w więzieniu pamięci”.


Czy można już mówić o istnieniu wspólnej wersji polsko-niemieckiej historii? Czy proces pojednania polsko-niemieckiego można uznać już za pozytywnie zakończony?


Trzeba dokonać rozróżnienia. Pewnie istnieje jeszcze – z uwagi na doświadczenia wojenne i powojenne – kilka wersji historii przekazywanej w różnych środowiskach. Dla mnie ważna jest historia nauczana w szkołach polskich i niemieckich. Chyba doczekamy w Niemczech podręcznika (ma się ukazać w 2015 r.) do najnowszej historii, opracowanego przy udziale historyków polskich. Wiceprzewodniczący Komisji przygotowującej ten podręcznik, prof. Robert Traba, stwierdził niedawno, że „przyczyną ignorancji Niemców w stosunku do Polski nie jest lekceważenie, ale zwyczajny brak wiedzy i zrozumienia dla naszej historii”.

Moim zdaniem, nie można stwierdzić, że proces pojednania został już definitywnie zakończony. Od czasu do czasu wracają niezwykłe emocje i spory, które milkną wobec prawdy, która ma swój początek 1 września 1939 r. Troska o pokój i pojednanie nie jest dziełem zakończonym; niech trwa przez pokolenia!


Czy, kwestia duszpasterstwa Polaków w Niemczech i Niemców w Polsce jest już definitywnie uregulowana?

Zasadniczo można tak powiedzieć, choć od czasu do czasu pojawiają się napięcia. Strona niemiecka uważa, że nie tylko Polacy, ale generalnie obcokrajowcy żyjący w Niemczech powinni się społecznie integrować, a więc nie tworzyć gett i wejść w struktury tamtejszego Kościoła katolickiego, w konkretne parafie. Strona polska natomiast podkreśla, że Polacy żyjący w Niemczech mają prawo do duszpasterstwa w języku polskim, które – moim zdaniem – ma silne i wystarczające struktury. Czuwa nad tym mianowany przez Episkopat Polski Rektor Polskiej Misji Katolickiej, który współpracuje z biskupami diecezjalnymi poszczególnych diecezji, bo to oni ponoszą odpowiedzialność za duszpasterstwo wszystkich mieszkających na terenie ich kanonicznego terytorium. W Kościele niemieckim istnieje świadomość, że „per saldo”, w dłuższej perspektywie Polacy wzmacniają i wzmocnią jeszcze bardziej Kościół katolicki w Niemczech.


We wspólnym liście obu Episkopatów z okazji 40-lecia listu biskupów polskich do niemieckich była mowa o potrzebie wspólnego świadectwa wobec nowych wyzwań, charakterystycznych dla ulegającej zeświecczeniu Europy. Co możemy dziś powiedzieć na ten temat?

To dobre pytanie, tym bardziej, że zbliżamy się do 50. rocznicy wymiany listów między Episkopatami Polski i Niemiec, która zapoczątkowała proces pojednania między obu narodami (2015 r.), więc warto byłoby dokonać swego rodzaju audytu. Możemy się tego podjąć w Grupie Kontaktowej


Jakie doświadczenia Kościoła w Niemczech mogą być szczególnie cenne dla Kościoła w Polsce i vice versa?


Wymienię dla przykładu dwa: funkcjonowanie Kościoła w stabilnym systemie demokratycznym i w państwie prawa oraz funkcjonowanie parafii, jako środowiska współpracy – przy podziale zadań i odpowiedzialności – laikatu katolickiego i duchowieństwa.

rozmawiał Marcin Przeciszewski (KAI)
fot. ks. Henryk Zielinski/Idziemy
Idziemy nr 35 (467), 31 sierpnia 2014 r.



PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 21 maja

Wtorek, VII Tydzień wielkanocny
Nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego,
jak tylko z krzyża Pana naszego

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): Mk 9, 30-37
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

+ Nowenna do św. Rity 13-21 maja
+ Nowenna do św. Urszuli Ledóchowskiej 20-28 maja



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter