Półtora miesiąca temu Organizacja Narodów Zjednoczonych (jak zawsze trzeba oddać Cezarowi, co cesarskie) opublikowała raport o sytuacji w komunistycznej Korei. Raport mówi o obozach koncentracyjnych, torturach, głodzie; bo właśnie głód jest najpowszechniej stosowanym narzędziem terroru. Możemy sobie to wyobrazić o tyle, że w bardzo namiastkowym sensie to znamy. „Co będziemy robić, jak stracisz pracę?” – mówiły czasem żony do mężów chcących wspierać opozycję. U nas to pytanie miało sens przenośny. W rządzonej przez komunistów Korei fizyczny głód jest codziennym narzędziem ucisku.
Bezprecedensowy charakter tego raportu nie polega jednak na tym, że opisuje rzeczywistość, o której wiemy, nawet jeśli staramy się o niej nie myśleć. Otóż raport sugeruje, że komunistyczne władze Korei Północnej powinny zostać za swą działalność postawione przed Międzynarodowym Trybunałem Karnym. Po raz pierwszy poważny międzynarodowy dokument zakłada, że musi dojść do Norymbergi jeśli nie komunizmu w ogóle, to przynajmniej XXI-wiecznego stalinizmu. Uświadamia też opinii zachodniej, że oprócz postkomunizmu – bagatelizowanego, choć hamuje odbudowę wolności wielu narodów – istnieje ciągle komunizm najzupełniej stalinowski, taki jak w czasach Wielkiego Głodu na Ukrainie, gdzie trudno odróżnić życie „na wolności” od życia w obozie koncentracyjnym.
W planie historycznym Korea to jedna z najdobitniejszych odpowiedzi na odwieczne pytanie: czy wojna może być sprawiedliwa? Gdyby nie opór Republiki Korei przeciw komunistycznemu najazdowi, dziś dziesiątki milionów Koreańczyków, którzy zachowali wolność, rodziłoby się, żyło i umierało w świecie koncentracyjnym, w którym wegetują ich bliscy na północ od 38. równoleżnika. Połowa Korei zachowała wolność, bo się broniła, a jej oporowi przyszły z pomocą Stany Zjednoczone, które parę lat wcześniej broniły Europy przed Niemcami.
Nie dla wszystkich jest to oczywiste. Na facebookowej stronie „Polacy popierają rosyjski Krym” opublikowano mapę „amerykańskich agresji” w XX wieku i jedną z owych „agresji” jest tam właśnie wojna w obronie wolności Korei. Warto wiedzieć, że są w Polsce ludzie i tak widzący historię. Opowiedz mi o historii – a powiem ci, kim jesteś.
![]() | Marek Jurek |