Wydaje się, że we Francji udało się znaleźć rozwiązanie dla problemu stale zamkniętych kościołów.
![](imgs_upload/zdjecia/201807/drzwi-klucz-pixabay.jpg)
Będzie je można otworzyć elektronicznie za pomocą aplikacji o znamiennej nazwie: Sésame (Sezam). Program zostaje aktualnie poddawany testom w dziewięciu świątyniach w Burgundii. Jeśli próby przebiegną pomyślnie, do końca tego roku system będzie można wdrożyć w całej Francji.
Pomysł na takie rozwiązanie zrodził się na pątniczych szklakach do Santiago de Compostela i do Rzymu wzdłuż Via Francigena. Pielgrzymujący po nich Jean-Christophe Bonnard zauważył, że o ile we Włoszech i w Hiszpanii wiejskie kościoły pozostają zazwyczaj otwarte, o tyle we Francji są one niemal zawsze zamknięte. I właśnie ta obserwacja skłoniła go do zastanowienia nad tym, w jaki sposób można by ponownie udostępnić je wiernym i turystom, przy jednoczesnym uwzględnieniu wymogów bezpieczeństwa.
Bonnard, pełniący funkcję delegata fundacji dziedzictwa religijnego na Burgundię, rozmawiał o tym ze swym kolegą, który w firmie Orange zajmował się m.in. połączonym systemem zamków dla miejskich kortów tenisowych. Okazało się, że podobne rozwiązanie można by zastosować dla kościołów. I tak powstała aplikacja Sezam. Pozwala ona wejść zainteresowanym do zamkniętych świątyń. Jedyne, co muszą zrobić, to zeskanować kod QR na drzwiach wejściowych oraz okazać dowód tożsamości. W ten sposób uzyskują tymczasowy kod, który pozwala im wejść do kościoła.
Aplikacja została uruchomiona w marcu ubiegłego roku. Pierwsze informacje zwrotne są bardzo pozytywne, zarówno ze strony władz lokalnych, jak i księży.
Wielkie zainteresowanie wykazują również sami biskupi, ponieważ nieustannie ubolewają z powodu aktów wandalizmu i kradzieży
– mówi Bonnard tygodnikowi «Famille Chrétienne».
Jeśli testy przebiegną pomyślnie, system ten będzie można wdrożyć w całej Francji i to nie tylko w kościołach, ale również w innych miejscach kultu, lokalnych zabytkach czy muzeach.