27 lipca
sobota
Lilii, Julii, Natalii
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Niepokonana siostra Izabela

Ocena: 0
4485

Czas zebrzydowski

Wraz z rozpoczęciem II wojny światowej uwadze NKWD nie mogła umknąć znana s. Izabela. Była poszukiwana, ale zdołała w przebraniu, z fałszywymi dokumentami przedostać się do Krakowa. Zgromadzenie skierowało ją do Zebrzydowic koło Kalwarii.

– Była łączniczką Armii Krajowej, Batalionów Chłopskich. Ratowała m.in. Żydów, ukrywając ich, ale także wiele innych osób, które była narażone na śmierć z ręki okupanta. Docierała do konkretnych oddziałów Armii Krajowej na terenie okręgu krakowskiego – przybliża tę historię prof. Żaryn.

Siostra Izabela prowadziła nasłuch radiowy, przygotowywała prasę konspiracyjną, przejmowała zrzuty z Londynu, m.in. z lekarstwami, materiałami opatrunkowymi. Trudno byłoby także powiedzieć, ile osób zawdzięcza jej życie, bo wielokrotnie prowadziła negocjacje z Niemcami, by nie wywozili Polaków na roboty przymusowe do Niemiec.

„Nie było dnia, by nie zachodził ktoś z Zebrzydowic, Kalwarii, a nocą z lasu po pomoc do Izabeli, po lekarstwa dla dorosłych, wzywano ją, gdy umierali okoliczni ludzie, gdy się rodzili, gdy byli w kłopotach. Nie odmawiała nigdy nikomu pomocy” – wspominała jedna z sióstr.

W roku 1944 s. Izabela cudem uniknęła aresztowania: ponieważ wpadł w ręce wroga przebywający na leczeniu w domu szarytek dowódca Armii Krajowej gen. Brunon Olbrycht pseudonim „Olza”, siostra musiała wyjechać z Zebrzydowic. Została skierowana do pracy w szpitalu w Rzeszowie, gdzie pomagała żołnierzom, którzy ukrywali się w lasach. Gdy to wyszło na jaw, zgromadzenie szybko skierowało ją do domu prowincjalnego w Krakowie. Następnie wróciła do Zebrzydowic.

– W Zebrzydowicach s. Izabela pomogła znajomemu, co miało olbrzymie konsekwencje. Jeszcze przed wojną poznała Adama Doboszyńskiego [pisarza i polityka, członka Stronnictwa Narodowego – przyp. red.] i jego siostrę Jadwigę Malkiewiczową. W grudniu 1946 r. pod pseudonimem przyjechał do Polski i szukał kontaktu z różnymi środowiskami. Wtedy znalazł się w orbicie s. Izabeli. Odwiedził ją w domu zakonnym w Zebrzydowicach i został u sióstr na miesiąc: od marca do kwietnia. Niedługo po wyjeździe z Zebrzydowic został aresztowany przez Urząd Bezpieczeństwa. Gdy był torturowany, powiedział, że pomogła mu s. Izabela. To stało się powodem późniejszego jej aresztowania – zaznacza prof. Żaryn.

Dzielna szarytka 27 sierpnia 1948 r. została aresztowana w Wadowicach. Ubecy wysłali jej fałszywe powiadomienie, że ma odebrać paczki dla przedszkola w Zebrzydowicach, w którym pracowała. Przeszła przez kilka więzień i ostatecznie znalazła się na Rakowieckiej w Warszawie.

 

Odważna ponad przeciętność

To, jak brutalnie wyglądało śledztwo, najlepiej opisują słowa samej siostry: „W Warszawie, gdy zażądałam, by mi dano podpisać i przeczytać uprzednio protokół, pierwszy [raz] zostałam pobita bardzo dotkliwie. Śledztwo miałam wprost potworne, byłam bita tak, iż ciało moje było jednym sińcem, poczem przez blisko 2 tygodnie miałam dzień i noc stójki, aż do utraty przytomności. Śledztwem mym kierował Różański Jacek i Serkowski Ludwik, którzy często przychodzili na moje śledztwo i dawali przy mnie wskazówki oficerowi śledczemu w kierunku nieludzkiego traktowania mnie. Na dziewiątą noc stójek przyszedł do mnie śledczy z gotowym protokołem do podpisania. Treścią protokołu było, że Doboszyński Adam zwierzył mi się, że przybył do Polski wysłany przez papieża [Piusa XII] do kard. [Stefana] Sapiehy celem zmontowania siatki szpiegowskiej na korzyść Niemiec. Gdy kategorycznie odmówiłam i powołałam się na prawo zakazujące kłamliwych zeznań, powiedział mi, że zgniję w więzieniu, bo, jak się wyraził: »prawo jest dla nas, a nie my dla prawa«. Po tej też linii było prowadzone całe moje śledztwo”.

– Urząd Bezpieczeństwa przygotowywał przeciw siostrze proces. Miała świadczyć, że Pius XII działał na szkodę Polaków i państwa polskiego. Nie zgodziła się na to, pokazała heroiczną postawę, dlatego rozpoczęto wobec niej bardzo brutalne śledztwo – mówi prof. Żaryn.

Po aresztowaniu przez UB; zdjęcie wykonane przez władze więzienne

Proces siostry był tajny i był jedną wielką farsą. 13 marca 1950 r. Wojskowy Sąd Rejonowy skazał siostrę Izabelę na trzykrotną karę śmierci. „Na drugi dzień zawezwał mnie śledczy i zapytał, czy może teraz podpiszę protokół o szpiegostwie na rzecz Watykanu i Ojca Świętego. Gdy odmówiłam, zapewnił mnie, że zgniję w więzieniu. Czekając trzy miesiące na wykonanie wyroku, byłam ustawicznie wołana wieczorami, iż idę niby na wykonanie wyroku. Z początku ciężko to przechodziłam, ale wreszcie przyzwyczaiłam się do tego i starałam się być przygotowana na śmierć” – zapisała s. Izabela.

Sąd zmienił wyrok na dożywocie 10 maja. Karę więzienia zakonnica odbywała w Fordonie i w Inowrocławiu. Dopiero 7 listopada 1956 r. Najwyższy Sąd Wojskowy zmniejszył jej karę do czterech lat więzienia, uznając ją za odbytą.

Pielęgniarka, która tylu ludziom niosła ulgę, do końca życia bardzo cierpiała. – Na skutek nieludzkich tortur podczas śledztwa dostała gruźlicy nogi oraz nowotworu złośliwego szczęki w okolicy wybitych zębów – przypomina historyk.

Zmarła w Krakowie 8 sierpnia 1957 r. Pochowano ją w grobowcu szarytek na Cmentarzu Rakowickim. Dopiero na początku lat 90. Sąd Wojewódzki w Warszawie unieważnił wyroki z lat 1949-50, które skazywały na więzienie, i stwierdził, że s. Izabela Łuszczkiewicz walczyła o niepodległość Państwa Polskiego.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

W "Idziemy" pisała artykuły o tematyce historycznej i społecznej. Obecnie rzecznik prasowy Polskiego Radia S.A.

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 26 lipca

Piątek, XVI Tydzień zwykły
Wspomnienie św. Joachima i Anny, rodziców Najświętszej Maryi Panny
Błogosławieni, którzy w sercu dobrym i szlachetnym zatrzymują słowo Boże
i wydają owoc dzięki swojej wytrwałości.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): Mt 13, 18-23
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

+ Nowenna do św. Szarbela 19-27 lipca



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter