Przed tygodniem pisałem o dwóch produktach religijnych, stylizowanych (wyglądem, nazwą i opisem) na gumy do żucia i lekarstwo nasercowe.
fot.Aleks Dorohovich | Unsplash
Jeszcze liczniejsze są przedmioty, które nie służą do celów wprost związanych z wiarą i kultem, ale wykorzystują różnego rodzaju nawiązania do religii. Wiele takich przykładów zebrała Anna Parcheta w już przywoływanym artykule Biblia do żucia, czyli nowy sposób mówienia o religii i wierze na przykładzie tzw. designu religijnego.
Ciekawe są np. magnesy, które w zaskakujący, często żartobliwy sposób korzystają z cytatów z Biblii i tekstów religijnych. Autorka przywołuje np. magnes przedstawiający Żyda w tradycyjnym stroju, ale z nowoczesnymi słuchawkami na uszach. Napis nad tą postacią brzmi: „Shema, Israel”, czyli „Słuchaj, Izraelu”, co jest początkiem znanej modlitwy. Na innym magnesie widnieje reprodukcja obrazu Adam i Ewa w rajskim ogrodzie Wenzela Petera i dwa napisy. Pierwszy to cytat z Księgi Rodzaju: „Na początku Bóg stworzył niebo i ziemię”, drugi zaś jest dowcipnym komentarzem nawiązującym do współczesnych realiów: „Całą resztę zrobiono w Chinach”.
Już nie cytaty, lecz ich parafrazy czy też aluzje do nich znaleźć można na kilku kolejnych magnesach. Na pierwszym umieszczono wizerunek Maryi w scenie zwiastowania i napis: „Zmieszana niewstrząśnięta”, co jest aluzją z jednej strony do biblijnych słów: „Ona zmieszała się na te słowa i rozważała, co miałoby znaczyć to pozdrowienie”, a z drugiej – do opisu ulubionego drinka Jamesa Bonda: „martini wstrząśnięte, nie mieszane”. Kolejny magnes także przedstawia scenę zwiastowania, a obserwujące ją z nieba aniołki prowadzą dialog: „– Co tam? Czekacie na zbawienie?” „– Nie, oglądamy zwiastun”. Czytelna jest tu gra wykorzystująca m.in. dwuznaczność wyrażenia „czekać na zbawienie” oraz skojarzenia „zwiastowania” ze „zwiastunem” i wieloznaczność tego ostatniego słowa.
Autorka artykułu znalazła jeszcze inne przedmioty wykorzystujące cytaty lub aluzje do języka religijnego. Wśród nich jest np. podkładka śniadaniowa stylizowana na amerykańskie reklamy z lat 50., na której widać kobietę niosącą tacę pełną różnych produktów spożywczych; scence towarzyszy napis „Skosztujcie, jak dobry jest Pan”. Bardzo oryginalne są też naklejki na przetwory. Na jednej z nich znajduje się zdjęcie pomarańczy oraz dwie obrane jej cząstki i napis „Obrała najlepszą cząstkę”. Dosłownie można to zrozumieć jako komentarz opisujący to, co zrobiła osoba przygotowująca dżem pomarańczowy, ale czytelnicy „Idziemy” doskonale rozpoznają tu biblijny cytat odnoszący się do Marii z Betanii.
Jak widać, religijny design to bardzo ciekawe zjawisko – także ze względów językowych.