27 grudnia
piątek
Jana, Żanety, Maksyma
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Memento mori

Ocena: 5
3033

 


POWOŁANIE

Brackie worki skrywają między innymi doktora prawa, pracownika naukowego UJ, wybitnego, światowej klasy fotografa, mechanika. Większość z nich do arcybractwa trafiła z zupełnie niereligijnych powodów. Adam Bujak, najstarszy w arcybractwie wiekiem, funkcją i stażem, spotkał ich, bo szukał niecodziennych, nietuzinkowych miejsc i doznań. Znajomy profesor o takim mu opowiedział: „Panie Adamie, jest w Krakowie u franciszkanów niesamowite Arcybractwo Męki Chrystusa i są w nim niezwykłe postacie”. „Gdyby tam pana przygarnęli, żeby pan to zobaczył i przeżył…” – zachęcał.

W któryś z piątków Wielkiego Postu poszedł tam i poznał brata starszego Stanisława Kabaję. – Z wąsami podobnymi do tych, które nosił marszałek Piłsudski, wyglądał niczym postać z niesamowitego filmu. Na co dzień pracował jako zwoziciel trupów do prosektorium. Zmierzył mnie wtedy wzrokiem od góry do dołu i powiedział: proszę przyjść w następny piątek i się nam poprzyglądać. Przyszedłem i przylgnąłem do nich. Później wiele razy siadaliśmy na katafalku i brat Kabaja opowiadał mi swoje spotkania ze śmiercią. W tamtych czasach w rogu kaplicy stały trumny, jedna na drugiej, niektóre były bardzo piękne, wyłożone czerwonym aksamitem ze złotymi lamówkami, potem zniknęły, może zostały spalone. Szkoda mi ich było, ale tak wszystko znika z życia ludzkiego i z tym musimy się liczyć – opowiada Adam Bujak.

To się zdarzyło w 1965 r., a potem, co roku przez te wszystkie lata, nie było powodu, który mógłby mu przeszkodzić w uczestniczeniu w nabożeństwie Piętnastu Stopni Męki Pańskiej. Jest starszym arcybratem, przeorem konfraterni. – Jako młody człowiek, mimo że byłem bratem, byłem grzesznikiem i latami dochodziłem do tego, że to Chrystus jest najważniejszy w życiu, Chrystus i rodzina – mówi Bujak. Bycie w arcybractwie to nie tylko wielkopostne liturgie i pierwszopiątkowe modlitwy.

– Wspólna dla nas wszystkich jest potrzeba bliskiej więzi z Chrystusem, zrozumienie sensu Jego Męki i chęć przygotowania się do godnego z Nim spotkania – tłumaczy Marek Grabania. Z wykształcenia jest prawnikiem, dziś już na emeryturze. – Piętnaście lat temu byłem przeciętnym katolikiem, chodziłem do kościoła, ale wiarę traktowałem powierzchownie – opowiada. – Kiedyś przeczytałem krótką wzmiankę na temat Arcybractwa Męki Pańskiej, a że akurat doradzałem franciszkanom, zapytałem o nie ówczesnego ojca gwardiana. On poznał mnie z bratem Adamem i dzięki niemu trafiłem na nabożeństwo. Ani się obejrzałem, a już modliłem się razem z nimi, klęczałem, kiedy klęczeli, po chwili leżałem krzyżem na posadzce kaplicy, ktoś deptał mi po zegarku, pomyślałem: trudno. Przyszedłem później drugi, trzeci raz i kolejny. Dwa lata trwało, nim zostałem przyjęty i złożyłem śluby. I pomyśleć, że byłem tylko ciekaw, jak takie arcybractwo wygląda… – śmieje się brat Marek.

Zawsze bardzo interesował się historią, od czasu spotkania z sodalicją dużo czyta o dziejach Kościoła, poznaje dogmatykę i apologetykę. – Do tego samego zachęcam naszych braci – mówi. – Ludzie dziś przy byle okazji atakują Kościół. Warto znać historię i mieć wiedzę, by rzeczowo i konkretnie z nimi rozmawiać – podkreśla.

Są bractwem dość zamkniętym, nie prowadzą żadnych „akcji naboru” członków. Duchowość pasyjna, którą żyją, ale też forma ich liturgii są wymagające. Jerzy Olipra, który od pięciu lat modli się z arcybractwem, długo nie mógł przekonać się do ich nabożeństwa. – Znajomy przy każdej okazji zapraszał mnie na spotkania arcybractwa, zawsze mu odmawiałem – mówi. – Kilka lat temu zdiagnozowano u mojej żony ziarnicę złośliwą. Przez dwa lata walczyliśmy z tą chorobą, aż żona wyzdrowiała. Po takim doświadczeniu człowiek wie, co jest naprawdę ważne. Z wdzięczności za zdrowie żony zacząłem chodzić za krzyżem Chrystusa – opowiada brat Olipra.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Dziennikarka mieszkająca w Krakowie


redakcja@idziemy.com.pl

- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 27 grudnia

Piątek, Oktawa Narodzenia Pańskiego
Święto św. Jana, apostoła i ewangelisty
Ciebie, Boże, chwalimy, Ciebie, Panie, wysławiamy,
Ciebie wychwala przesławny chór Apostołów.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 20, 2-8
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
Nowenna do Świętej Rodziny 20-28 XII 

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter