19 kwietnia
piątek
Adolfa, Tymona, Leona
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Garderoba Matki Bożej

Ocena: 0
7973

Drogie kamienie, cenne kruszce, kosztowne tkaniny? Najważniejszym materiałem na te sukienki jest modlitwa.

Szata Wdzięczności, Miłości, Cierpienia i Nadziei

W garderobie Matki Bożej Jasnogórskiej znajduje się aż dziewięć sukienek. Najstarsza z nich – brylantowa – pochodzi z XVII w. Najnowsza została podarowana na Jasną Górę niecałe sześć lat temu. Co roku w Wielkim Tygodniu przeprowadzana jest konserwacja obrazu. Zazwyczaj wtedy zmienia się też szatę zdobiącą cudowny wizerunek. Obecnie – w związku z jubileuszem chrztu Polski – na obraz nałożona jest sukienka millenijna, poświęcona przez kard. Stefana Wyszyńskiego i pamiętająca obchody tysiąclecia chrztu Polski.

Zwyczaj ozdabiania cudownych wizerunków wywodzi się zapewne z tradycji rusko-bizantyjskiej. Początkowo ofiarowane przez wiernych wota wieszano bezpośrednio na obrazie. Ozdobne sukienki pojawiają się dopiero w drugiej połowie XVII w.


Krawiec Maryi

– Nie kontemplujemy szat. One mają tylko ubogacić ikonę. Być wyrazem naszego zawierzenia. Wspomagać człowieka w modlitwie – mówi Mariusz Drapikowski, gdański złotnik i bursztynnik, autor ozdobnych szat dla Matki Bożej do wielu sanktuariów w Polsce i na świecie. Artysta zyskał sobie miano „krawca Matki Bożej”. – Na początku trochę mnie to określenie krępowało, ale z czasem zacząłem je inaczej rozumieć i jestem z niego naprawdę dumny – przyznaje.

– Zaczynam od kontemplacji, przebywam dużo przed wizerunkiem. Tworząc projekt, muszę się odnieść do samego obrazu, do miejsca, w którym ikona jest wystawiana i okoliczności, z jakimi związana jest fundacja sukienki. Ale przede wszystkim odwołuję się do Ewangelii – zdradza szczegóły swojej pracy.

Pierwszą szatą, jaka powstała w jego pracowni, była sukienka z białego bursztynu dla wizerunku Matki Bożej Opiekunki Ludzi Pracy, znajdującego się w kościele św. Brygidy w Gdańsku. – Wielu moich przyjaciół ofiarowało materiał na tę szatę. Często były to unikatowe bursztyny, okazy muzealne – wspomina twórca.

Bursztynowo-brylantowa szata Zawierzenia

Z niezwykle rzadkiego białego bursztynu powstała również szata dla Matki Bożej Jasnogórskiej. – Było to spełnienie obietnicy danej Ojcu Świętemu Janowi Pawłowi II – wyjaśnia Mariusz Drapikowski. Pamiętne spotkanie miało miejsce w podczas audiencji w 2003 r. – Zachorowałem na stwardnienie rozsiane, traciłem wzrok, miałem duże kłopoty z poruszaniem. Wydawało mi się, że wszystko w moim życiu się kończy. Ale rozmowa z papieżem w ogóle nie dotyczyła stanu zdrowia. Mówiliśmy dużo o twórczości. Wzruszony wyraziłem chęć ofiarowania Matce Bożej bursztynowej sukni. Dwa tygodnie po spotkaniu z Ojcem Świętym odzyskałem wzrok. Choroba ustąpiła. Mogłem dotrzymać słowa – opowiada.


Utkana z modlitwy

Kilka lat później Mariusz Drapikowski był świadkiem ofiarowania Matce Bożej Jasnogórskiej kolekcji meteorytów. Kiedy ówczesny przeor o. Roman Majewski zastanawiał się, jak wykorzystać ten niezwykły dar, artysta zażartował: „A może stworzyć Maryi szatę, która spadła z nieba?”. I były to „prorocze” słowa.

Szata Wdzięczności, Miłości, Cierpienia i Nadziei, ofiarowana w 2010 r. z okazji stulecia rekoronacji obrazu Matki Bożej Jasnogórskiej, stanowi dar polskiego narodu. Powstała z wotów złożonych na Jasnej Górze. – Postanowiliśmy w pracowni, że będziemy głośno odczytywać wszystkie zawierzenia, modlitwy i podziękowania, które były do nich załączane. Uważaliśmy, że dopiero wypowiedzenie towarzyszącej tym darom modlitwy uprawnia nas do ich wykorzystania – opowiada Mariusz Drapikowski.

Szata jest „utkana” z wotów symbolizujących modlitwę i modlitwą wypełniona. I to dosłownie. W jej wnętrzu, w srebrnych tulejkach, znajdują się karteczki z osobistymi prośbami i zawierzeniami ojców paulinów, opiekujących się jasnogórską ikoną.

Do wykonania szaty użyto niezwykłych materiałów. W koronach Maryi i Dzieciątka Jezus – oprócz kamieni z Groty Zwiastowania i Golgoty – znajdują się meteoryty planetarne z Księżyca, Marsa i Merkurego. Kiedy Ojciec Święty Benedykt XVI błogosławił te korony, powiedział: „Prawdziwie spadły z nieba”.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 18 kwietnia

Czwartek, III Tydzień wielkanocny
Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba.
Jeśli ktoś spożywa ten chleb, będzie żył na wieki.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 44-51
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter