W materiale, po tym jak tenisistka miała powiedzieć, że na igrzyskach świat się nie kończy, a ważniejsze są dla niej turnieje wielkoszlemowe, lekkoatleta Marek Plawgo nazwał ją antychorążą.
Jak uważa Radwańska, jej wypowiedź została wyrwana z kontekstu. – Z moich ust nigdy nie padły słowa, że igrzyska są dla mnie nieważne. Jakoś nikt nie wpadł na pomysł, żeby mnie zapytać przed kamerą – prostuje Agnieszka Radwańska. – Przykro mi, że mamy takie media. Moje nazwisko wykorzystuje się do zrobienia nieprawdziwego materiału, na dodatek szczuje się na mnie innych sportowców.
![]() | Irena Świerdzewska |