Pod okiem Opatrzności

Parafia ma dwóch założycieli: prymasa Stefana Wyszyńskiego i ks. Romualda Kołakowskiego – mówi proboszcz ks. kanonik Tadeusz Aleksandrowicz. – Początki w 1962 roku były bardzo trudne. O ten kościół toczyły się walki.

Władze komunistyczne permanentnie odmawiały zgody na nową świątynię na Rakowcu. – Kardynał Wyszyński w rozmowach z władzami użył ostatecznego argumentu, mówiąc: „Jeżeli nie dacie pozwolenia na wybudowanie tego kościoła, to ja wydam pozwolenie, żeby Najświętszy Sakrament był przechowywany u ludzi, w ich domach” – opowiada proboszcz. W końcu, w 1972 roku, ks. Kołakowski otrzymał pozwolenie. Od chwili rozpoczęcia budowy był przez cały czas szykanowany. Musiał płacić grzywny, nachodziły go kontrole, a nawet kilkakrotnie był aresztowany.

– Ówczesny proboszcz był wielki zarówno duchem, jak i zaangażowaniem. Jego pamięć jest bardzo czczona, o czym świadczy to, że od śmierci, czyli od 2005 roku, nieustannie na jego grobie są kwiaty i palą się znicze – podkreśla ks. Aleksandrowicz.

Kościół powstał także dzięki zaangażowaniu parafian. Brali udział w pracach budowlanych, dyżurowali w kaplicy, chronili ks. Kołakowskiego. Kierownik budowy Stanisław Weremczuk oddał całe swoje serce parafii i, jak podkreśla proboszcz, do tej pory służy pomocą. – Jest symbolem. Powstało także nowe pokolenie świeckich którzy pomagają bezinteresownie – przyznaje ks. Tadeusz.

Rola świeckich wciąż jest ogromna. To parafianie powołali prężnie działający zespół charytatywny, a także stowarzyszenie AA jako formę pomocy uzależnionym. Dla nich w 3. niedzielę miesiąca jest specjalna Msza Święta o godzinie 15. W parafii modli się aż 30 kół Żywego Różańca. – Prężnie działa także Akcja Katolicka, która włącza się we wszystkie możliwe inicjatywy. Mimo że należą do niej osoby starsze, można powiedzieć, że jest młoda duchem – podkreśla ks. Aleksandrowicz. Akcja Katolicka np. nagrywa i rozprowadza wykłady ks. prof. Waldemara Chrostowskiego, które cieszą się dużą popularnością. Istnieje również wspólnota Emanuel, która służy modlitwą wstawienniczą przed Najświętszym Sakramentem. Świeccy zadbali o ożywienie kultu eucharystycznego. W pierwsze piątki miesiąca w kościele odbywa się całonocna adoracja, podczas której jest możliwość spowiedzi lub rozmowy duchowej z kapłanem.

Kapłani przywiązują dużą wagę do mediów katolickich. Regularnie prezentują przegląd prasy, przygotowywany przez ks. Zbigniewa Kapłańskiego. Natomiast ks. Krzysztof Woźniak, katecheta w LO im. Hugona Kołłątaja, przygotowuje dla młodzieży cotygodniową „prasówkę katolicką”.

Dzieci i młodzież są oczkiem w głowie duszpasterzy. Rokrocznie najmłodsi wraz z rodzicami mogą skorzystać z wyjazdu w czasie ferii i wakacji. Dla dzieci przygotowywane są śniadania po roratach, wyświetlane są filmy o tematyce religijnej w dolnym kościele. Proboszcz prowadzi w kościele katechezy dla dzieci pierwszokomunijnych i ich rodziców. W parafii oprócz ministrantów, lektorów i bielanek działa od lat schola młodzieżowa, prowadzona przez ks. Roberta Sołtysiaka. Wiosną młodzież przygotowała specjalny koncert na beatyfikację Jana Pawła II.

Dużą pomocą dla duszpasterzy są siostry franciszkanki od Pokuty i Miłości Chrześcijańskiej, które pracują w domu parafialnym i zakrystii oraz jako katechetki.

W tym kościele ludzie czują się jak w domu. Z pewnością dlatego podczas wszystkich dziewięciu Mszy Świętych niedzielnych, i kościół górny, i dolny, jest zawsze pełen wiernych. – W wakacje była jedna Msza Święta mniej, ale pod koniec sierpnia trzeba ją było z powrotem wprowadzić. I nie jest to kościół wymierający, gdyż w niedzielę przychodzą na Msze Święte całe rodziny – podkreśla z radością proboszcz.

Wkrótce parafię czeka wielka uroczystość. – Chcemy przygotować się duchowo na 50-lecie parafii, które będziemy obchodzić w przyszłym roku, 2 maja. Planujemy adoracje w każdy piątek, wprowadzimy szkoły modlitwy. Zostanie także wydany przez świeckich zbiór wspomnień. Już dziś zapraszam na uroczystości ku czci Opatrzności Bożej, która czuwa nad nami wszystkimi– konkluduje ks. Aleksandrowicz.


Ewelina Steczkowska
Idziemy nr 38 (315) 18 września 2011 r.
fot. Ewelina Steczkowska