17 kwietnia
środa
Rudolfa, Roberta
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Z otwartym sercem

Ocena: 0
2700

Świątynia na wzór rzymskiej bazyliki, a przy niej duszpasterstwo w duchu św. Jana Bosko z Turynu. Salezjanie na warszawskiej Pradze nie zawiedli pokładanych w nich sto lat temu nadziei.

fot. Irena Świerdzewska/Idziemy

Wśród niskiej zabudowy Pragi-Północ, w części nazwanej Michałowem, stanowiącej granicę Starych Szmulek, wyrasta świątynia jak z włoskiego pleneru. Do jej budowy przywieziono z Włoch 24 kolumny, które okazały się za wysokie dla Bazyliki św. Pawła za Murami. Sprowadziła je w 1915 r. księżna Maria z Zawiszów Radziwiłłowa, wykorzystując znajomości na europejskich dworach, by kolumny jechały koleją, omijając wojnę. Kilka lat wcześniej księżna darowała teren – to na część jej męża nazwano go Michałowem – pod tworzącą się parafię Najświętszego Serca Pana Jezusa. Wzniesiono kościół tak okazały, że Pius XI – a budowę poznał jeszcze jako nuncjusz apostolski w Polsce – już trzy lata po zakończeniu budowy nadał mu w 1923 r. tytuł Bazyliki Mniejszej. Z woli księżnej miał tu być także ośrodek duszpasterski dla dzieci i młodzieży, prowadzony właśnie przez salezjanów.

– Tę część Warszawy zamieszkiwała dość uboga ludność, chodziło o to, byśmy zajęli się dziećmi ulicy. Otrzymaliśmy tę parafię na własność. To ewenement, bo każdy kościół w diecezji pozostaje własnością diecezji – mówi ks. proboszcz Edmund Modzelewski SDB.

Duszpasterski trud salezjanów został bardzo szybko doceniony przez władze państwowe. W 1937 r. parafia została nagrodzona Złotym Krzyżem Zasługi. Do dzisiaj praca salezjanów szczególnie ukierunkowana jest na troskę o młodzież i dzieci. Nieopodal bazyliki znajdują się budynki dwóch szkół podstawowych.

– Dzieci przychodzą do nas nawet w czasie przerwy, żeby zjeść kanapkę. U nas mają też pomoc w odrabianiu lekcji i propozycje wielu zajęć. Dziennie jest około 30-60 dzieci – mówi proboszcz.

Przy parafii, zgodnie z tradycją salezjańską, działa Oratorium. W obszernych podziemiach bazyliki młodzież ma zajęcia z judo, tenis stołowy i inne sporty, warsztaty teatralne i muzyczne. Działa grupa sportowa „Salos”. W styczniu dzieci przygotowały sztukę „Góra lodowa”.

– W wakacje i zimą organizujemy obozy: niedawno w Murzasichlu, latem ponad setka dzieci pojechała do Tolkmicka nad Zalewem Wiślanym – mówi ks. Sławomir Szczodrowski SDB, kierownik Oratorium. – Wychowanie młodzieży to towarzyszenie jej na co dzień, wysłuchanie tego, co ma do powiedzenia.

W ubiegłym roku przy kościele powstało boisko do gry w piłkę ręczną i siatkową. – Ksiądz Sławek na boisku nie ustępuje Lewandowskiemu – śmieje się ks. Modzelewski i cieszy się, że przychodzą też rodziny z małymi dziećmi. Najnowszą inicjatywą w parafii przy Kawęczyńskiej jest „Śpiew z ks. Bosko”, zgodnie z tradycją domów salezjańskich, w których zawsze panuje radość.

Liczącą 2 tys. mieszkańców parafię w większości zamieszkują osoby starsze. Winda zainstalowana niedawno z lewej strony dostojnego frontonu kościoła umożliwia im pokonanie „rzymskich” schodów, także osobom niepełnosprawnym i mamom z wózkami. A jest po co się wspinać, bo parafia tętni życiem przez siedem dni w tygodniu.

Przed niespełna rokiem bazylika została ustanowiona sanktuarium. – Jedną z najbardziej uczęszczanych jest Msza Święta w samo południe, odprawiana w dni powszednie od czasu ustanowienia Roku Eucharystii przez Jana Pawła II – mówi ks. Modzelewski. W niedziele na Msze przyjeżdżają też osoby z dalszej okolicy. – Cieszę się, że do konfesjonałów ustawiają się kolejki. Często słyszymy: „Tu przeżyłem nawrócenie” – dodaje proboszcz.

Szczególnym miejscem jest kaplica z wizerunkiem Jezusa z „otwartym Sercem”. Ten historyczny obraz znajdował się w pierwszej – jeszcze drewnianej – kaplicy, gdzie umieszczony był nad tabernakulum. Niedawno wizerunek udało się odrestaurować. I tu właśnie odbywa adoracja Najświętszego Sakramentu.

Stulecie erygowania parafia będzie obchodzić 25 października, a 5 października zorganizuje sympozjum poświęcone bazylice.

W salezjańskiej parafii każdy znajdzie miejsce. Grupa osób bezdomnych „Ja Jestem”, prowadzona przez Marcina Ostrowskiego, spotyka się we wtorki i czwartki, zagląda też młodzież z Karanu. W sanktuarium Najświętszego Serca Pana Jezusa czekają na każdego z otwartym sercem.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Dziennikarka, absolwentka SGGW i UW. Współpracowała z "Tygodnikiem Solidarność". W redakcji "Idziemy" od początku, czyli od 2005 r. Wyróżniona przez Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich w 2013 i 2014 r.

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 17 kwietnia

Środa, III Tydzień wielkanocny
Każdy, kto wierzy w Syna Bożego, ma życie wieczne,
a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 35-40
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter