Papież musi cierpieć, bo zagrożona jest rodzina – mówił św. Jan Paweł II.

Zrozumiałem, że muszę wprowadzić Kościół w trzecie tysiąclecie nie tylko modlitwą i różnymi inicjatywami, ale również poprzez Ewangelię cierpienia. Papież musi cierpieć, bo zagrożona jest rodzina
– mówił św. Jan Paweł II w pierwszym rozważaniu na Anioł Pański po powrocie z niemal miesięcznej hospitalizacji w Klinice Gemelli w 1994 r. Świat przygotowywał się wówczas do kairskiej konferencji demograficznej, na której chciano narzucić nowe formy rodziny, a także powszechne prawo do aborcji.
W obronie życia i rodziny
Jan Paweł II podjął się wywczas stanowczej walki w obronie życia i rodziny. Dzięki jego staraniom w Kairze nie udało się wprowadzić forsowanego przez USA i potężne organizacje pozarządowe programu. Co więcej, jak pisze George Weigel w biografii polskiego papieża, „Jan Paweł II wprowadził moralny rdzeń debaty ludnościowej w centrum światowej sceny, zmienił charakter publicznej dyskusji i pomógł przesunąć jej punkt ciężkości z ‘kontrolowania’ demografii na równouprawnienie kobiet”.
Kilka miesięcy później ogłosił encyklikę Evangelium vitae, w której obronę życia i godności człowieka uznaje za centralne przesłanie Ewangelii Jezusa Chrystusa.
Hospitalizacja i spotkanie z Billem Clintonem
Jan Paweł wcześnie zdał sobie sprawę, jak ważną rolę odgrywa cierpienie w jego papieskiej posłudze. Otwarcie mówił o tym właśnie w niedzielę 29 maja 1994 r. w pierwszym rozważaniu na Anioł Pański po czwartej hospitalizacji w Klinice Gemelli. Cztery dni później miał się spotkać z prezydentem USA Billem Clintonem, którego administracja forsowała na forum międzynarodowym powszechne prawo do aborcji i nowe formy rodziny.
Chciałbym wyrazić dziś przez Maryję moją wdzięczność za dar cierpienia. Zrozumiałem, że ten dar był niezbędny, że papież musiał znaleźć się w Klinice Gemelli, że musiał się nie pokazywać w tym oknie przez cztery tygodnie, cztery niedziele, musiał cierpieć. Podobnie, jak musiał cierpieć trzynaście lat temu, tak i w tym roku
– powiedział Jan Paweł II, nawiązując do zamachu w 1981 r.