27 kwietnia
niedziela
Zyty, Teofila, Felicji
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Boże mydło

Ocena: 5
152

Oczyszczanie serca nie jest tak proste, jak usunięcie brudu z dziecięcych dłoni.

fot. Burst | pexels

Wielu z nas pamięta obraz mamy z poważną miną, przypominającej, że przed jedzeniem trzeba umyć ręce. W tamtym momencie wydawało się to najgorszą rzeczą na świecie – kto miał czas na takie drobiazgi, gdy obiad pachniał, a ziemniaki stygły? A jednak, choć niechętnie, dreptaliśmy do łazienki.

Dzieciństwo to czas, kiedy brud pod paznokciami był jak medal za dobrze spędzony dzień. Błoto, piasek, kredki – to wszystko były dowody na to, że żyliśmy pełnią życia. A potem przychodziło nieubłagane pytanie: „Umyłeś ręce?”. I nagle cała radość z eksplorowania świata musiała ustąpić miejsca… mydłu. Szczerze mówiąc, czy wtedy naprawdę myło się ręce z przekonaniem? Główną motywacją było raczej uniknięcie kazania albo, co gorsza, karcącego spojrzenia ojca. A to spojrzenie miało moc – przeszywało na wskroś i było niezwykle skuteczne.

Czas mijał, rodzice przestali stać nad nami z ręcznikiem. A jednak… myjemy ręce. Zrozumieliśmy, że to miało sens. Za tym prostym poleceniem „Umyj ręce” kryła się troska, miłość i pragnienie, byśmy byli zdrowi. Nauczyliśmy się, że życie nie sprowadza się tylko do mycia rąk – to symbol czegoś więcej. Zasady dobrego zachowania, które kiedyś wydawały się uciążliwe, okazały się drogowskazami prowadzącymi do zdrowia duszy.

Bo czyż nie jest tak, że za każdym „Nie kradnij” czy „Nie kłam” kryje się troska o nasze serca? Czy „Czcij ojca swego i matkę swoją” nie przypomina trochę tego, jak szanowaliśmy słowa mamy o myciu rąk? Ostatecznie chodzi o coś więcej niż tylko dbanie o zdrowie – chodzi o prawość życia.

Nauczanie Jezusa o czystości skupia się na sercu. Wśród innych nauk możemy przytoczyć i tę: „Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą” (Mt 5, 8). Serce to cały człowiek, jego najgłębsze „ja”. Oczyszczanie serca nie jest jednak tak proste, jak usunięcie brudu z dziecięcych dłoni. Wymaga wytrwałej pokory i szczerego spojrzenia w siebie, by odkrywać prawdziwe motywacje naszych działań. Czasami to brud zazdrości, zemsty czy ciasnego egoizmu. Trzeba usuwać lepką zmysłowość, zaborczą chciwość czy dewastujący gniew.

Na szczęście mamy najlepsze „mydło”: łaskę Bożą, która dociera do nas przez sakrament pokuty. I nie możemy usprawiedliwiać się jak dzieci: „Przecież wczoraj już myłem ręce”.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Duchowny Prałatury Opus Dei w Warszawie


redakcja@idziemy.com.pl

- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 26 kwietnia

Sobota w oktawie Wielkanocy
+ Czytania liturgiczne (rok C, I): Mk 16,9-15
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
32. dzień nowenny za Ojczyznę
Nowenna przed Świętem Miłosierdzia Bożego

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz

- Reklama -


Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter