15 maja
czwartek
Zofii, Nadziei, Izydora
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Przenikanie

Ocena: 5
76

Sport pobudza do przezwyciężania siebie i własnych egoizmów, kształtuje ducha poświęcenia – mówił Franciszek.

fot.PAP/EPA/BLANCA MILLEZ

minuta ciszy podczas meczu Real Madrid z Celta Vigo na stadionie Bernabeu w Madrycie

Śmierć i pożegnanie papieża Franciszka każdy przeżył na swój sposób. Mnie te chwile skłoniły do wielu przemyśleń, także na temat tego, jak często w naszym życiu jesteśmy świadkami przenikania i wchodzenia we wspólną przestrzeń dwóch światów: wiary i sportu. Na pewno wobec jednej dyscypliny sportu Franciszek nie mógł być obojętny. Przecież piłka nożna to w jego ojczyźnie dla wielu ludzi sprawa równie ważna jak religia! Argentyńczycy ten sport uwielbiają, a Jorge Mario Bergoglio miał także swój ulubiony klub. W 2008 r. otrzymał nawet kibicowską legitymację drużyny San Lorenzo. Ów zespół zajmował wyjątkowe miejsce w sercu papieża. A historia tego klubu (w koszykówkę grał w nim tata przyszłego papieża) jest bardzo interesująca. Został założony przez salezjanina Lorenza Massę. W tym zakonie często powtarzana maksyma brzmi: „Gdy boiska są pełne, diabeł umiera”. Ulubiony klub papieża Franciszka ma niedługo wybudować nowy stadion – i zostanie on nazwany jego imieniem.

Franciszek często podkreślał rolę sportu w naszym codziennym życiu. Bardzo celnie ujął to kilka lat temu podczas rozmowy z ówczesnym przewodniczącym Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego Thomasem Bachem. „Uprawianie sportu pobudza do zdrowego przezwyciężania samego siebie i własnych egoizmów, kształtuje ducha poświęcenia i sprzyja lojalności w relacjach międzyludzkich, przyjaźni, poszanowaniu reguł” – mówił wtedy papież. Co równie ważne, Franciszek często zwracał uwagę, że niezwykle istotne dla rywalizacji sportowej jest zachowywanie wymiaru amatorskiego tej dziedziny życia. Bo wielkich zawodników można naśladować, można ich podziwiać, ale samemu także trzeba zajmować się sportem. Czemu to ma służyć? Wszystko wyjaśnia kolejny cytat: „Nie jesteśmy wyspami; na boisku nie ma znaczenia, skąd ktoś pochodzi, w jakim języku mówi, do jakiej kultury należy. Liczy się zaangażowanie i wspólny cel. Ta jedność w sporcie jest potężną metaforą naszego życia”. Mądre, przenikliwe słowa. Wskazujące na aspekt, o którym tak często zapominamy. Wspólne działanie, wspieranie się, jedność – tego wszystkiego możemy doświadczyć w sportowej rywalizacji. Najważniejsze jednak, by umieć to przełożyć na naszą codzienność. Do tego właśnie zachęcał Franciszek.

Przy okazji papież zdawał sobie też sprawę z tego, jakie emocje potrafi budzić np. piłka nożna. Dlatego niejednokrotnie sprzeciwiał się przemocy oraz łamaniu zasad fair play, czyli zachowaniom godzącym w piękno futbolu. Franciszek był przez całe życie wyczulony na krzywdę drugiego człowieka. Jako kapłan interesował się losem młodzieży, także tej z trudnych środowisk. I doskonale zdawał sobie sprawę, że to właśnie sport może być dla takich ludzi czymś, co pozwoli im wychodzić na prostą.

Przenikanie dwóch światów: sportu i wiary. Na różnych poziomach. Wiele razy w swoim życiu świadkiem takich momentów był Franciszek. Papież, który kochał sport.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Dziennikarz TVP Sport od 2008 r., wcześniej zaś Radia Warszawa, Radia Plus, TV Puls, TV 4 i Polsatu


redakcja@idziemy.com.pl

- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 15 maja

Czwartek, IV Tydzień Wielkanocny
+ Czytania liturgiczne (rok C, I):  J 13, 16-20
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
50. dzień nowenny za Ojczyznę
Nowenna do św. Andrzeja Boboli 7-15 V
Nowenna do św. Rity 13-21 V

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter