20 czerwca
piątek
Diny, Bogny, Florentyny
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Liderowi to nie przystoi

Ocena: 4.86667
171

Jeśli jesteś dla kogoś wzorem, to musisz być odpowiedzialny za swoje czyny. Zawsze.

fot. PAP/Michał Meissner

Pisząc te słowa, nie znam wyniku meczu piłkarskiej reprezentacji Polski z Finlandią. Państwo już wiedzą, czy i ile punktów zdobyli biało-czerwoni. To spotkanie może mieć kluczowe znaczenie dla naszych losów w eliminacjach do mistrzostw świata. Bo Finowie to główni rywale w walce o drugie miejsce w grupie. Kandydat do bezpośredniego awansu jest jeden – Holandia. Dlatego ten wyjazd do Helsinek był tak istotny.

I m.in. dlatego tak długo zbierałem szczękę z podłogi, gdy dowiedziałem się, że na ten mecz nie poleci Robert Lewandowski. Lider i kapitan naszej kadry wybrał odpoczynek. Przez małą chwilę sądziłem, że może to żart. Niestety, ta rozpalająca piłkarskie środowisko wiadomość żartem nie była. I chociaż od jej ogłoszenia minęły już tygodnie, ja nadal nie mogę pojąć, jak do takiej sytuacji doszło.

Robert Lewandowski wielkim piłkarzem jest. I basta. Jednym z najwybitniejszych w historii naszej reprezentacji. Takim jednostkom na pewno wolno więcej. On lideruje na boisku i w szatni, więc, co zrozumiałe, chce (i jak najbardziej powinien) mieć dużo do powiedzenia na reprezentacyjne tematy. Być może nawet wolno mu więcej niż innym. Przede wszystkim jednak należy wymagać od takiej osobistości jednego: odpowiedzialności. A to, co zrobił Robert Lewandowski, jest co najmniej dziwne. Skoro tak bardzo potrzebował odpoczynku, to dlaczego nie poprosił o to także w klubie (ostatnie dwa mecze ligowe nie miały znaczenia, Barcelona była już mistrzem). Skoro czuł wypalenie, to dlaczego nie poszukał innych rozwiązań, tylko uznał, że kadra jest w tym momencie mniej ważna? Można w takiej sytuacji przytoczyć wiele argumentów. Dla mnie jeden przebija jednak wszystkie inne. Jaki sygnał popłynął do młodych kadrowiczów? Jaki przykład dostali oni od najważniejszego człowieka w drużynie? Każdy może sobie łatwo odpowiedzieć na te pytania.

Na początku roku równie gorąco dyskutowano o zachowaniu jednego z liderów kadry piłkarzy ręcznych. Kiedy Polacy stracili szansę na jakikolwiek sukces w mistrzostwach świata, drużynę opuścił Kamil Syprzak. Zrobił to samowolnie. Później tłumaczył się, że ustalił tę decyzję z trenerem Marcinem Lijewskim. Tak naprawdę jednak nie ma to wielkiego znaczenia. Kamil Syprzak chciał zająć się zdrowiem. W porządku. Nie wierzę jednak, że nie mógł tego robić także dzięki wsparciu sztabu medycznego reprezentacji Polski. Tak się nie stało. Zrobiła się wielka afera, a przekaz, jaki popłynął po decyzji obrotowego, był jednoznaczny: skoro reprezentacja gra o pietruszkę, niech robi to beze mnie. Tak się nie robi. Tak nie postępuje lider drużyny. To proste jak dwa razy dwa.

Jest bardzo wielu młodych sportowców, dla których Lewandowski i Syprzak są idolami. Jeśli zaś jesteś dla kogoś wzorem – to musisz być odpowiedzialny za swoje czyny. Zawsze. Bohaterom pewne zachowania po prostu nie przystoją.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Dziennikarz TVP Sport od 2008 r., wcześniej zaś Radia Warszawa, Radia Plus, TV Puls, TV 4 i Polsatu


redakcja@idziemy.com.pl

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 19 czerwca

Czwartek, XI Tydzień zwykły
Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa
+ Czytania liturgiczne (rok C, I): 
Łk 9, 11b-17

+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter