17 lipca
czwartek
Anety, Bogdana, Jadwigi
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Sygnalista, kapuś czy donosiciel?

Ocena: 5
1257

A może warto być „naiwniakiem”, wierzącym w wartość danego słowa, lojalność, przyjaźń, szczerość?

fot.master1305 na Freepik

Zgłosić czyjeś niewłaściwe zachowanie czy trzymać język za zębami? W świecie, gdzie moralność czasem przypomina gimnastykę artystyczną, łatwo zgubić się w rozważaniach, co jest słuszne, a co nie. Przyjrzyjmy się więc postaciom, które często są bohaterami lub antybohaterami takich sytuacji.

Sygnalista to ktoś, kto bez wahania wstaje z krzesła, gdy widzi, że coś jest nie tak. Uświadamia sobie, że jego obowiązkiem jest zgłoszenie oszustwa, korupcji lub innego nadużycia. Często działa z poczucia obowiązku i odpowiedzialności moralnej. W ekstremalnych przypadkach jest gotów donosić na własną rodzinę. Odgrywa rolę szlachetnego rycerza na białym koniu. Pozostaje pytanie o jego najgłębsze motywacje. Kapuś to fałszywy przyjaciel, który za plecami knuje intrygi. To osoba, która wprowadza chaos i niepokój w grupie, dbając tylko o własny interes. Tacy ludzie pokazują, jak destrukcyjna społecznie jest dwulicowość. Donosiciel natomiast jest postacią bardziej złożoną. Mistrz w poruszaniu się po moralnych szarościach, często działa pod wpływem strachu lub nacisków zewnętrznych. Może to być pracownik, który boi się utraty pracy, więc zgłasza każde, nawet najmniejsze przewinienie swoich kolegów. W rzeczywistości bycie donosicielem to ciężkie brzemię. Każda złożona skarga, każdy anonimowy list – wszystko to pozostawia ślad nie tylko na tych, którzy są zgłaszani, ale także na samym donosicielu. Tego typu działania również niszczą zaufanie i więzi między ludźmi.

Warto zadać sobie pytanie: kim chcemy być w tej grze moralnej gimnastyki? Sygnalistą, który wstaje w obronie prawdy? Kapusiem, który z chęci zysku niszczy relacje? A może donosicielem, który działa z lęku? Nasze działania zawsze mają konsekwencje nie tylko dla nas, ale i dla otoczenia. A może warto być „naiwniakiem z minionych epok”, wierzącym jeszcze w wartość danego słowa, lojalność, przyjaźń, szczerość? Przecież słowa Jezusa: „Niech wasza mowa będzie tak, tak, nie, nie” – nadal obowiązują. Dlatego moralność chrześcijańska zawsze dystansowała się od wszelkiej maści donosicielstwa, podsłuchiwania cudzych rozmów, czytania cudzej korespondencji, obłudy, szerzenia plotek, pochopnych sądów, manipulacji, szantażu, zdrady...

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Duchowny Prałatury Opus Dei w Warszawie


redakcja@idziemy.com.pl

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 17 lipca

Czwartek, XV Tydzień zwykły
+ Czytania liturgiczne (rok C, I): Mt 11, 28-30
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
Nowenna do św. Krzysztofa 16-24 VII

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter