17 lipca
czwartek
Anety, Bogdana, Jadwigi
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Śpiew syren

Ocena: 4.9
222

Odwaga, by przyznać się do własnych ograniczeń i szukać wsparcia, pozwala unikać katastrof.

fot. Endre Zalán

Odyseusz staje przed próbą, która wydaje się nie do przejścia – musi przepłynąć obok wyspy, gdzie syreny śpiewają pieśni tak kuszące, że każdy, kto ich słucha, traci rozum i ginie. Bohater Homera zwraca się do Kirke, czarodziejki, która radzi mu, by załodze zatkać uszy woskiem, a siebie samego kazać łańcuchami przywiązać do masztu. Dzięki temu Odyseuszowe pragnienie poznania zostaje zaspokojone, ale nie prowadzi go do zguby.

W mitologii greckiej syreny uosabiają nie tylko pokusy, ale też niebezpieczeństwa wynikające z nadmiernej ciekawości i braku samokontroli. Odyseusz nie walczy z nimi siłą, nie próbuje ich przechytrzyć wprost. Zamiast tego akceptuje własne ograniczenia i szuka wsparcia u innych.

Opowiadanie ponadczasowo opisuje naturę człowieka i jego relacje ze światem. Naiwnością by było myśleć, że w XXI w. syreny już nie śpiewają. Treść pieśni nie zmieniła się: zmysłowość i bogactwa dadzą ci pełnię szczęścia. Warto więc pamiętać, że nasze życiowe wybory mogą nas sprowadzić na manowce. Mądrością jest świadomość własnych słabości i umiejętność stworzenia sobie „woskowych zatyczek” – zasad, które chronią nas przed uleganiem impulsom. Odyseusz zwyciężył, bo nie ufał ślepo sobie, lecz przygotował się na spotkanie z pokusą. To właśnie odwaga, by przyznać się do własnych ograniczeń i szukać wsparcia, pozwala unikać katastrof.

Strategia Odyseusza, z jego łańcuchami i bólem, jaki mu zadają, symbolizuje obraz ascetyzmu jako drogi do cnoty poprzez pokonanie pokusy – tego potężnego wezwania do intensywnej, ale nieuporządkowanej przyjemności, której atrakcyjność może sprawić, że utracimy światło rozumu i panowanie nad wolą. Przesłanie jest jasne: bez tych więzów i poświęcenia syreny pożrą Odyseusza. Łańcuchy, które bohater nakłada na siebie dobrowolnie, są obrazem wysiłku pracy nad sobą, aby podążać drogą cnoty. To poświęcenie, które nie jest zwykłym samoograniczeniem, ponieważ rodzi się z wolnego serca. Odyseusz sam zdecydował się poprosić o skucie łańcuchami, aby przejść próbę, która mogła oddzielić go od szlachetnego powrotu do czekającej na niego Penelopy. Był to czyn ofiarny i bolesny, ale wolny; jego owocem jest wierność i spokój serca.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Duchowny Prałatury Opus Dei w Warszawie


redakcja@idziemy.com.pl

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 16 lipca

Środa, XV Tydzień zwykły
Wspomnienie Najświętszej Maryi Panny z Góry Karmel
+ Czytania liturgiczne (rok C, I): Mt 11, 25-27
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
+ Nowenna do św. Krzysztofa 16-24 VII

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter