– Ołtarz polowy został postawiony przez mojego poprzednika ks. Łapińskiego, bo kaplica podczas większych uroczystości nie mogła pomieścić wszystkich wiernych – wyjaśnia proboszcz ks. Wacław Szcześniak.
Wystrój kościoła jest przemyślany niemal w każdym detalu. Pracuje nad tym proboszcz, który jest tu duszpasterzem od 1995 r. – W głównym ołtarzu jest figura św. Łucji, a obok niej figury świętych Piotra i Pawła. W prawym bocznym ołtarzu znajduje się Święta Rodzina, po lewej zaś stronie został usytuowany ołtarz ku czci Matki Bożej Częstochowskiej, a także świętych Stanisława i Wojciecha. Ołtarze te są analogicznie związane z najważniejszymi dla nas miejscami: z Rzymem, Ziemią Świętą i Polską – wyjaśnia ks. Szcześniak.
Witraże zostały ufundowane przez rodziny i przez dzieci pierwszokomunijne. Po prawej stronie kościoła przedstawiają one święte kobiety znane z czynów miłosierdzia, a więc s. Faustynę, Matkę Teresę z Kalkuty, królową Jadwigę i sługę Bożą Stanisławę Leszczyńską. Po lewej stronie towarzyszą im bł. Jan Paweł II i sługa Boży kard. Stefan Wyszyński, św. Maksymilian Kolbe i bł. Honorat Koźmiński. Ostatni witraż przedstawia bł. Jerzego Popiełuszkę i ks. Ignacego Skorupkę.
W ostatnim czasie zostały odrestaurowane ławki, powstały nowe konfesjonały, chrzcielnica, nowy, duży parking. W przyszłym roku przed kościołem stanie figura św. Józefa, który jest drugim patronem parafii. W świątyni na chorze pojawi się płaskorzeźba św. Cecylii.

Proboszcz ks. Wacław Szcześniak
jako uczestnik kapłańskiej pielgrzymki do Ars
(fot. ks. Henryk Zieliński/Idziemy)
Parafia jednak to nie tylko budynek kościoła, ale i aktywni wierni. Tych u św. Łucji nie brakuje. Prężna służba liturgiczna liczy ponad 60 ministrantów w różnym wieku. – To zasługa ks. Łukasza. Kiedy cztery lata temu przyszedł do naszej parafii, od razu zaczął budować grupę ministrantów. A my swoją służbę chcemy wykonywać jak najlepiej – mówi Kazimierz Siewko, prezes ministrantów.
– Ministranci mają wiele zadań, nie tylko związanych ściśle ze służbą przy ołtarzu. Organizują parafialny festyn rodzinny, pomagają osobom potrzebującym. Myślę, że mają z tego satysfakcję – opowiada ks. Łukasz Król, wikariusz.
– Wiemy, że pożytecznie spędzamy czas. A od roku mamy bezpłatne zajęcia z kickboxingu z trenerem, który sam zaproponował, że poprowadzi dla nas treningi – opowiada Kazik.
Ministranci prowadzą naprawdę aktywne życie: mają cotygodniowe spotkania i „swoje” Msze, uczestniczą w adoracji Najświętszego Sakramentu, w dniach skupienia, mają wyjazdy letnie i zimowe. – Już teraz przygotowujemy się do wyjazdu na narty do Murzasichla – podkreśla ks. Łukasz.
W parafii są także bielanki, schola, zespół wokalny „Emaus” oraz koła różańcowe.
– Schola dziecięca przygotowuje oprawę muzyczną na Mszę Świętą o godz. 11. Natomiast schola młodzieżowa śpiewa w każdą niedzielę o godz. 17 – zaznacza proboszcz. I chwali dyrygentki: Renatę Żajewską i Elżbietę Jabłońską.
U św. Łucji nie brakuje zaangażowanych rodzin, które teraz gromadzą się w kościele na modlitwę jeszcze przed roratami. – Dzieci, widząc przykład swoich rodziców, potem same chętnie angażują się w życie Kościoła i włączają do różnych grup – zauważa proboszcz.
Na terenie parafii mieszkają bezhabitowe siostry obliczanki oraz siostry klaretynki. Są trzy szkoły, w których prowadzona jest katecheza.
Parafia ma także bogatą i ciekawą stronę internetową. – Z jej treściami chcemy docierać do jak największego grona parafian, sympatyków i wszystkich zainteresowanych – podkreśla ks. Łukasz. Na stronie już widać zbliżające się parafialne święto 13 grudnia. Mało kto ma taką patronkę, która rozświetla mrok. Bo przysłowie mówi, że święta Łuca dnia przyrzuca.
– Nasz parafialny odpust poprzedzą rekolekcje adwentowe, które w tym roku wygłosi ks. Grzegorz Zieliński z Rzymu. Zapraszamy na uroczystości – uśmiecha się proboszcz.
Ewelina Steczkowska
Idziemy nr 50 (327), 11 grudnia 2011 r.
fot. Ewelina Steczkowska, ks. Henryk Zieliński/Idziemy