Według ekspertów IMGW ostrzeżenia trzeciego stopnia nie są już wydawane dla jakiejkolwiek części naszego państwa – poinformował w czwartek minister infrastruktury Dariusz Klimczak. Dodał, że z powodu opadów nie ucierpiała infrastruktura drogowa ani lotnicza.

Szef resortu infrastruktury wyjaśnił, że stany ostrzegawcze są jedynie na czterech stacjach hydrologicznych: trzech w woj. małopolskim i jednej w zachodniopomorskim, w okolicach Zalewu Szczecińskiego.
Podał, że zbiorniki retencyjne zmagazynowały 18 milionów metrów sześciennych wody, przy czym ich łączna pojemność wynosi 1 mld 200 mln metrów sześciennych. Dodał też, że z powodu opadów nie ucierpiała ani infrastruktura drogowa, ani lotnicza.
Z kolei minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz poinformował, że zaangażowani do pomocy mieszkańcom i usuwania skutków ulewnych deszczów zostali żołnierze operacyjni i żołnierze obrony terytorialnej, m.in. w Czechowicach-Dziedzicach w woj. śląskim i w Paczkowie w woj. opolskim.
– Dzisiaj będą pozytywnie rozpatrzone wnioski wojewody małopolskiego, dotyczące wsparcia żołnierzami obrony terytorialnej w miejscowości Kęty w Małopolsce. Wojewoda podkarpacka zgłasza wniosek dotyczący Sanoka i tutaj też pan generał Stańczyk będzie dysponował odpowiednimi siłami i środkami, żeby udzielić pomocy w usuwaniu skutków i udrażnianiu tych miejsc, które ucierpiały, które potrzebują wsparcia wojska – powiedział szef MON.
Ulewne deszcze spowodował niż genueński, który przemieszcza się w dużej mierze nad wschodnią Polską.

Co? Gdzie? Kiedy?


