Bardzo wiele słów, które funkcjonują w polszczyźnie, pochodzi z łaciny.

fot. C1 Superstar | pexels.com
W pochodzącym z 1859 r. wierszu Do Walentego Pomiana Z. Cyprian Norwid pisał: „do dziś jeszcze mądrość nasza cała / Składa się z greckiej, rzymskiej i tej, co w Kościele / (A która przez żydowski ród nam się dostała)”. Korzenie greckie, rzymskie i (wywodzące się z judaizmu) chrześcijańskie europejskiej kultury są oczywiste. Nie wszyscy jednak zauważają, jak bardzo jest to widoczne także w języku. Bardzo wiele słów, które funkcjonują w polszczyźnie, pochodzi z łaciny. I nie jest to tylko słownictwo związane z religią czy nauką, lecz także takie wyrazy, jak akwarium, atrament, data, inwestycja, jubileusz, kryształ czy muzeum.
Ważnym źródłem wielu słów były także starożytne mitologie. To z nich mamy dziś w języku polskim takie wyrazy, jak amor, gracja, fortuna, pegaz czy tytan. Pochodzenie mitologiczne mają też liczne połączenia wyrazowe i związki frazeologiczne. Kiedy mówimy o chimerycznym usposobieniu, jabłku niezgody, panicznym strachu czy rogu obfitości, to – często nieświadomie – przywołujemy konkretne mity. Bardziej oczywiste jako pochodzące z mitologii są te frazeologizmy, które zawierają nazwy własne lub inne słowa wprost odsyłające do starożytnych opowieści (choć i w przywoływanych wyżej wyrażeniach znajdziemy przymiotnik chimeryczny pochodzący od Chimery oraz paniczny utworzony on nazwy bożka Pana). Można tu przywołać następujące połączenia: kompleks Edypa, koszula Dejaniry, nitka Ariadny, odradzać się jak feniks z popiołów, piękny jak Apollo, pięta Achillesa, puszka Pandory, sprytny jak Ulisses, syreni śpiew, syzyfowa praca, szybki jak Hermes, wędrówka Odysa, wierny jak Penelopa, zagadka Sfinksa.
Jak wiadomo, kultura starożytnego Rzymu przejmowała wiele z kultur krain podbitych. Szczególnie wyraźne było to w przypadku niezwykle wysoko rozwiniętej kultury Grecji. To zjawisko także znajduje wyraz we frazeologizmach. Można wśród nich znaleźć takie, które mają identyczne znaczenia i taki sam schemat budowy, ale różnią się np. imionami postaci mitologicznych: w jednym wariancie rzymskich, a w drugim – greckich. Możemy powiedzieć zarówno piękna jak Wenus, jak i piękna jak Afrodyta czy wyskoczyć jak Atena z głowy Zeusa oraz wyskoczyć jak Minerwa z głowy Jowisza.
W związku z tym, że starożytne mitologie wywarły wpływ na kulturę całej Europy, w wielu językach możemy znaleźć te same mitologiczne frazeologizmy. Nie tylko zatem współczesny Grek czy Włoch, lecz także Francuz, Hiszpan czy Niemiec powinni zrozumieć, gdy w danym języku przywołamy syzyfową pracę lub piętę Achillesa.



Co? Gdzie? Kiedy?



