Tytuł na pierwszy rzut oka wydaje się nieco absurdalny: przecież powszechnie wiadomo, że kolęda to pieśń związana z Bożym Narodzeniem.
fot. Oana CICALAU | pexels.com
Okazuje się jednak, że jeśli popatrzeć na to szerzej i uwzględnić zarówno historię, jak i kulturę ludową, to rzecz nie jest taka prosta.
Rzeczownik kolęda, pochodzący od łacińskiego calendae, pierwotnie oznaczał ‘pierwszy dzień miesiąca’, później także ‘pierwszy dzień nowego roku’. Z okazji początku roku starożytni odwiedzali znajomych, składali im życzenia, obdarowywali ich drobnymi upominkami i śpiewali specjalne pieśni. To dlatego wyraz kolęda uzyskał później także znaczenie ‘upominku noworocznego’ i ‘pieśni śpiewanej podczas odwiedzin noworocznych’. Pieśń taka pierwotnie była swoistym powitaniem gospodarzy, ich pochwałą, zawierała też życzenia pomyślności. Wraz z rozwojem chrześcijaństwa zarówno sam zwyczaj odwiedzin i obdarowywania się, jak i towarzyszących mu pieśni zaczęto wiązać z Bożym Narodzeniem. Jednak również w dawnej polszczyźnie kolęda oznaczała ‘upominek noworoczny’ i ‘pieśń noworoczną’, a pieśni śpiewane w okresie Bożego Narodzenia nazywano kantyczkami. Dziś oznacza przede wszystkim ‘pieśń bożonarodzeniową’ i ‘wizytę księdza w domach parafian, odbywaną w okresie świąt Bożego Narodzenia’, rzadziej: ‘obrzęd ludowy związany z okresem świąt Bożego Narodzenia, polegający na obchodzeniu domów przez kolędników’.
Powyższe znaczenia znamy wszyscy z polszczyzny ogólnej. Jednak w kulturze ludowej wielu regionów Polski (zwłaszcza wschodniej) zwyczaj chodzenia po domach ze specjalnymi pieśniami pochwalnymi i życzącymi związany był nie tylko z Bożym Narodzeniem i Nowym Rokiem, lecz także z Wielkanocą (ten ostatni ma przy tym najstarszy, jeszcze pogański rodowód). Jak pisze prof. Jerzy Bartmiński, to wielkanocne kolędowanie „jest w gruncie rzeczy odmianą kolędowania noworocznego, jako że przypada na początek nowego roku wegetacyjnego. Nowym rokiem była dla Słowian-rolników pierwotnie wiosna, czas rozpoczynania prac rolniczych”.
Rzecz jasna, wiosenne pieśni życzące zwykle nie są nazywane kolędami, jednak badacze rozszerzają na nie zakres słowa kolęda ze względu na bardzo wiele analogii do pieśni noworocznych. W obu wypadkach mamy do czynienia z przejściem między starym a nowym czasem, z jakimś początkiem, dla obu typów charakterystyczne są motywy życzeń dla gospodarzy i podziękowań za gościnę, a także tematy religijne.
Jak widać, kolędy – specyficzne, ale jednak kolędy – można śpiewać także w okresie Świąt Wielkanocnych. A ich przykłady już w następnym odcinku.