"Jak umysł chciwy wiedzy wyższej od polemik, / Przechadzał się, przez cichy laurów bujnych szpaler, / Słynny pisarz (niejakich orderów kawaler, / Portretowany, ile zwykł być akademik)"
fot.Nguyen Dang Hoang Nhu/Unsplash
„Tajemnica”, jeden z wierszy Cypriana Norwida, pochodzący z jego mistrzowskiego arcycyklu „Vade-mecum”, rozpoczyna się następującym czterowierszem: „Jak umysł chciwy wiedzy wyższej od polemik, / Przechadzał się, przez cichy laurów bujnych szpaler, / Słynny pisarz (niejakich orderów kawaler, / Portretowany, ile zwykł być akademik)”.
Współczesnego czytelnika prawdopodobnie nieco dziwi w zacytowanym fragmencie ostatnie słowo. Dlaczego pojawia się ono w kontekście „pisarza” i dlaczego ów „akademik” bywa portretowany, i to dość często? Oczywiście, nie może tu chodzić o dzisiaj najczęstsze znaczenie tego rzeczownika, które w internetowym „Wielkim słowniku języka polskiego” sformułowane jest następująco: ‘budynek, w którym mieszkają studenci studiujący poza rodzinnym miejscem zamieszkania’.
Rzeczownik „akademik” funkcjonuje w polszczyźnie co najmniej od XVI w. Co ciekawe, pierwotnie oznaczał on ‘filozofa należącego do szkoły platońskiej w Atenach’, nazywanej przecież „akademią”. Kolejne znaczenia pochodziły od tego pierwotnego i wszystkie przesunięcia znaczeniowe, które dokonały się w ciągu wieków, są łatwe do wytłumaczenia. „Akademikami” zaczęto więc nazywać z jednej strony profesorów różnych akademii i innych uczelni wyższych, z drugiej zaś – studentów, słuchaczy takich szkół. Kolejne rozszerzenie znaczenia dotyczyło członków różnego rodzaju „akademii”, czyli najważniejszych, najbardziej prestiżowych instytucji naukowych, później też – artystycznych. I w takim właśnie sensie omawianego słowa użył Norwid.
Jak już pisałem, wszystkie zarysowane przesunięcia znaczeniowe dają się łatwo zrozumieć, a pojawiające się przez wieki znaczenia są ze sobą bardzo ściśle związane. Warto też podkreślić, że zawsze odnosiły się one do osób. Skąd zatem tak radykalna zmiana i odnoszenie dziś „akademika” przede wszystkim do czegoś, co dawniej nazywano „bursą”? Co ciekawe, możemy podać dość dokładną datę tej językowej zmiany.
W 1923 r. w warszawskiej dzielnicy Ochota wytyczono plac Narutowicza oraz część okalających go ulic, w tym istniejącą do dziś ulicę Akademicką. Wkrótce zaczęto tam budowę kompleksu gmachów Centrali Akademickiej Bratniej Pomocy (tzw. Bratniaka) – nowoczesnych burs studenckich. W 1930 r. oddano do użytku największy, centralny budynek, czyli Dom Studencki „Akademik” Politechniki Warszawskiej. I właśnie ta nazwa własna „Akademik” z czasem została przeniesiona na każdy dom studencki i stała się wyrazem pospolitym. Proces taki nazywamy eponimizacją i jeszcze może do niego wrócę.