Jesień, zmierzająca ku zimie, sprawia, że w naszych domach szukają schronienia różne intruzy: a to pająki, a to mole, a to inne niepożądane stworzenia.

fot. Freepik
Koleżanka, która panicznie boi się pająków, szuka skutecznej metody na ich odstraszanie. Kiedyś krążyła legenda, że pająki nie lubią różowego koloru i hałasu. Trzeba by było jednak zapytać jakiegoś arachnologa, jak to się ma do rzeczywistości. Ja podpytałam znajomą, która bardzo dobrze się zna na pająkach. Jej odpowiedź, niestety, nie wydała mi się zadowalająca: trzeba pozwolić im żyć.
Są pewne sposoby na pająki, jak powieszenie wonnych zawieszek w okolicach okien czy jakichś szczelin – szczególnie o zapachu eukaliptusowym, lawendowym, miętowym, szałwiowym czy cytrynowym. Oczywiście regularne sprzątanie, szczególnie zakamarków i rozmaitych kącików uprzykrza życie pająkom i powoduje, że zmieniają one miejsce schronienia. Pająki polują na owady, dlatego warto zadbać, aby nie pozostawiać resztek jedzenia, w których mogłyby się zalęgnąć muszki owocówki czy inne insekty. Nie gustują też w zapachu octu, więc można przetrzeć miejsca, gdzie chętnie robią sobie pajęczyny, octem spirytusowym.
O molach już jakiś czas temu pisałam, ale przypomnę kilka ważnych informacji. Niestety, nigdy nie możemy czuć się zwycięzcami w walce z nimi, gdyż zawsze możemy przynieść je ze sklepu w produktach zbożowych, herbacie czy suchych strączkowych. Moja znajoma znalazła siedlisko moli w tylko co kupionej czekoladzie! Nie ma co panikować, trzeba jednak być uważnym i nie przechowywać niektórych produktów po otwarciu w opakowaniu, lecz w szczelnie zamkniętym słoiku (choć i to nie zawsze pomaga).
Kiedy tylko pojawią się pierwsze oznaki moli, trzeba koniecznie zrobić dokładny przegląd swoich zapasów. Wytężyć wzrok i szukać bardzo drobnych larw lub siateczek molowych, w których są składane jajeczka. Nie muszę dodawać, że taką porażoną żywność należy wyrzucić, a najlepiej spalić. Polowanie na mole przeprowadzamy do końca i wnikliwie, następnie szafkę przecieramy ściereczką zwilżoną octem i rozkładamy lekko pokruszone liście laurowe. Jeśli mamy szczęście przebywania w krajach śródziemnomorskich, warto przywieźć z podróży świeże liście laurowe, które mają wyjątkowo mocny, a przez to skuteczniejszy, aromat.


Co? Gdzie? Kiedy?



