Kto by pomyślał: taki sobie zwyczajny lakier do włosów...
fot. Joanna Lenkiewicz
Warto było w szkole uczyć się chemii, żeby sobie ułatwić życie. Bo pewne odkrycia co do lakieru do włosów okazują się genialne!
Lakier do włosów to alkoholowy roztwór żywicy. Ta kompozycja nie tylko utrwala fryzury, ale i tworzy cienką warstwę, która zapobiega elektryzowaniu się włosów. I tu pierwszy trik: spryskanie lakierem do włosów spodniej strony elektryzującego się materiału świetnie pomoże zapobiec temu zjawisku. Co jeszcze? Buty materiałowe, zamszowe czy nubukowe zafarbowane innym materiałem możemy uratować, spryskując je lakierem i natychmiast przecierając wilgotną ściereczką z mikrofibry (czasami czynność trzeba
powtórzyć kilka razy). To nie wszystko. Jeśli spryskamy lakierem klejącą się rączkę parasola czy suszarki albo końcówki zauszników od okularów, a potem przetrzemy mokrą gąbką, efekt mocno nas zaskoczy!
Cudowny lakier do włosów poradzi sobie także z uporczywymi naklejkami, z farbą na szybie, graffiti na murze, a nawet z zewnętrznymi rysami na samochodzie. Spryskujemy i… naklejki delikatnie zeskrobujemy plastikową zdrapką, a następnie przecieramy mokrą ścierką, a zarysowania zewnętrzne na samochodzie spryskujemy lakierem i natychmiast przecieramy wilgotną ścierką z mikrofibry. Graffiti wymaga większego zaangażowania: spryskujemy i mocno pocieramy mokrą gąbką (stroną z padem); potrzebne będzie dużo cierpliwości.
Jakby tego było mało, to lakier poradzi sobie całkiem dobrze z pomazaną długopisem odzieżą: wystarczy spryskać tkaninę po obu stronach lakierem i natychmiast wyprać, najlepiej w pralce. Podobnie dobry efekt osiągniemy w ten sam sposób, gdy będziemy musieli skonfrontować się z plamą z atramentu, farbą plakatową czy akrylową.
Jak zawsze przy okazji plam spieszę ze złotą radą: im szybciej, tym skuteczniej. Skuteczność w dużej mierze zależy też od rodzaju tuszu czy atramentu, którym się pobrudziliśmy, a także od materiału, który został zaplamiony.
Nie jestem zwolenniczką używania rzeczy przeznaczonych do czegoś konkretnego w innym celu. Słabym pomysłem jest odkręcenie śrubki nożem, a nie śrubokrętem, chociaż czasami się uda… A na koniec perełka: lakierem do włosów, tym o najprostszej formule, usuniemy plamy z farby do włosów na poplamionej bluzce czy np. framudze od drzwi. Cóż – to do włosów, i to do włosów.