20 maja
wtorek
Bazylego, Bernardyna, Aleksandra
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Przybywa migrantów

Ocena: 0
95

Nielegalni migranci usiłują się przedostać do Polski z Białorusi, forsując metalową zaporę graniczną. To wiemy doskonale. Ale docierają do nas również z Niemiec – i to przerzucani przez niemieckie służby.

fot. PAP/Grzegorz Momot

Ilu ich było w ciągu kilkunastu miesięcy? Tysiąc, dziesięć tysięcy, a może więcej? Problem polega na tym, że zgodnie z dwoma różnymi mechanizmami – tzw. procedurą dublińską i readmisją – możliwe jest zawracanie do Polski migrantów, którzy najpierw trafili do nas (choćby z Białorusi), a potem dotarli do Niemiec. Teoretycznie rzecz biorąc, mogliby przekroczyć granicę na Odrze i nikt by nie wiedział, że opuścili nasz kraj. Ale Niemcy organizują kontrole i wyłapują tych ludzi. Ilu dokładnie i jak to wszystko przebiega – nie wiemy i nie bardzo mamy szansę się dowiedzieć. Sytuację komplikują informacje o niemieckich radiowozach policyjnych, które pojawiają się w Polsce.

 


NIEMIECKA POLICJA NAD ODRĄ

Niedawno w internecie pojawił się film z niemieckim radiowozem poruszającym się po ulicach Gubina. Wyjaśnienie okazało się proste. Jak poinformowała polska policja, poszukiwano kierowcy, który nie zatrzymał się do kontroli i podczas ucieczki spowodował kolizję. Był to wspólny polsko-niemiecki patrol składający się z dwóch funkcjonariuszy niemieckiej Policji Federalnej i jednego funkcjonariusza polskiej Straży Granicznej.

Wcześniej sensację budziło inne zdjęcie, opublikowane zresztą przez jednego z kandydatów na prezydenta RP. Znajdowały się na nim cztery niemieckie busy policyjne stojące pod hotelem w Pruszkowie. Komentarze były jednoznaczne: Niemcy przywieźli do nas imigrantów. Jak jednak oznajmiła Komenda Główna Policji, 16–17 lutego br. przez Polskę przejeżdżali samochodami służbowymi funkcjonariusze policji i jednostek granicznych krajów UE, co organizowała Europejska Agencja Straży Granicznej i Przybrzeżnej Frontex.

Ale nie ma się co śmiać z obaw i komentarzy w internecie, bo w czerwcu ub.r. polską granicę przekroczył radiowóz niemieckiej policji i po polskiej stronie, w niewielkiej wiosce Osinów Dolny zostawił rodzinę imigrantów. „Straż Graniczna wystąpiła do niemieckiej policji o niezwłoczne wyjaśnienie incydentu” – informował Morski Oddział SG. Jak analizowały to później media, działania Niemców były niezgodne z jakimikolwiek umowami czy traktatami międzynarodowymi i uzgodnionymi procedurami. Co prawda Niemcy „wyrazili ubolewanie z powodu zaistniałego zdarzenia”, ale ich wyjaśnienia były absolutnie nieprzekonujące. Można by dojść do przekonania, że funkcjonariusze niemieckiej policji z miejscowości Altmädewitz postanowili ułatwić sobie życie i zamiast skontaktować się ze stroną polską, zapakowali afgańską rodzinę do radiowozu i wywieźli ją 20 km na wschód, z nadzieją, że zrezygnuje ona z ponownego przedostania się przez Odrę.

Cała ta sprawa wzbudziła w Polsce ogromne obawy. Skoro bowiem znamy jeden przypadek, to może było ich więcej? Może Niemcy wywożą do nas niechcianych migrantów? Nie widzimy niemieckich radiowozów – a co, jeśli używają aut nieoznakowanych?

 


ILU ZAWRÓCONO?

Mamy sprzeczne informacje, ilu migrantów Niemcy wysłali do Polski. Dane pochodzą od samych Niemców. Trzeba jednak najpierw wyjaśnić, na czym polegają wspomniane dwie, zupełnie różne, procedury.

Jedna z nich to tzw. procedura dublińska. Jej celem jest zapobieganie wielokrotnemu składaniu wniosków o azyl w różnych krajach (chodzi o państwa Unii Europejskiej oraz Islandię, Liechtenstein, Norwegię i Szwajcarię). Statusu azylanta czy uchodźcy nie uzyskuje się automatycznie – trzeba się o niego ubiegać. Ponadto cudzoziemiec zwracający się o ochronę międzynarodową nie może przekroczyć granicy Polski i wyjechać do innego państwa, dopóki procedura nie zostanie zakończona. Jeśli jednak zdecyduje się na wyjazd z naszego kraju, może zostać odesłany do Polski. Tyle że nasz kraj musi zostać o tym oficjalnie powiadomiony.

Z kolei readmisja (która nie ma nic wspólnego z relokacją) to, mówiąc w największym skrócie, „odesłanie nielegalnego imigranta do kraju, z którego przybył”. Kwestię tę reguluje polsko-niemiecki protokół z 1994 r. Zgodnie z procedurą readmisji uproszczonej, jeżeli na terytorium RFN przebywa nielegalnie osoba, która wcześniej przebywała na terytorium Polski, strona niemiecka powiadamia stronę polską, że zamierza przekazać tę osobę. Polska ma odpowiedzieć w ciągu 24 godzin. Z kolei w ciągu 48 godzin ma nastąpić samo przekazanie – na granicy, w miejscu najbliższym tego, w którym migrant ją przekroczył. Muszą w tym wziąć udział zarówno funkcjonariusze polscy, jak i niemieccy, którzy sporządzają odpowiedni protokół. Jeśli jednak do tego nie dojdzie, stosuje się readmisję pełną. Wtedy niemiecka straż graniczna musi złożyć formalny wniosek o przejęcie migranta do właściwego biura polskiej straży. Samo przekazanie odbywa się tak jak w wersji uproszczonej.

Polskie media podawały różne liczby. Te najnowsze – to ponad 10 tys. osób w ciągu 14 miesięcy, a więc dużo więcej niż podawano wcześniej. I dodatkowo, jak opisywał to portal Interia, część z nich jest zawracana do Polski bez powiadomienia o tym naszych służb. Można sądzić, że Niemcy uważają, iż nie zachodzi potrzeba stosowania procedury readmisji. Po prostu zatrzymują przybywające osoby i odmawiają im prawa wjazdu do RFN. Tak zresztą może być wszędzie – jeśli Polak przyleci do USA i urzędnik Immigration nie zgodzi się na jego wjazd mimo posiadanej wizy lub tzw. zgody ESTA, to musi on wsiąść do samolotu i powrócić do Polski. Polskie służby nie są o tym informowane.

 


NIEMIECKIE KONTROLE

W październiku 2023 r. Niemcy zawiesiły wykonywanie umowy z Schengen, zgodnie z którą granice wewnętrzne między większością krajów Unii praktycznie przestały funkcjonować. Motywowały to wzrostem nielegalnej imigracji oraz przestępczości. Nie jest to nic nowego – od 2015 r. RFN wznawiał kontrole na przykład na granicy z Austrią, usiłując zapobiec przedostaniu się przez nią tysięcy migrantów z Bliskiego Wschodu, wędrujących od Turcji przez Węgry i właśnie Austrię. W lutym br. Berlin podtrzymał swoją decyzję, a minister spraw wewnętrznych Nancy Faeser mówiła, iż dzięki temu powstrzymano handel ludźmi, a także napływ kryminalistów i ekstremistów.

– Kontrola na wewnętrznych granicach UE to bardzo zły kierunek, jeśli jednak trwałą polityką nowego niemieckiego rządu będą kontrole na granicach, to rezerwujemy sobie prawo do odpowiednich kroków – mówił szef MSWiA Tomasz Siemoniak. Na razie nie słychać o żadnych „odpowiednich krokach”. Niemcy mają jednak inne problemy. 18 marca Wyższy Sąd Administracyjny w Monachium orzekł, że policjanci nie mieli prawa kontrolować obywatela Austrii Stefana Salomona, który wjeżdżał do Niemiec pociągiem. Austriak okazał się profesorem prawa europejskiego i międzynarodowego i bez problemu sformułował pozew. Sąd uznał, że rutynowe legitymowanie w pociągu było niezgodne z prawem, a wznawianie kontroli granicznych wymaga dokładnego uzasadnienia przez władze.

Na razie jednak kontrole trwają i odbywają się nie tylko na granicy czy w jej pobliżu, ale także w głębi RFN. Jak wynika z danych niemieckiej policji, bez żadnej formalnej procedury zawracano do Polski przede wszystkim Ukraińców, zwłaszcza tych, którzy mieli karty pobytu w naszym kraju, ale nie dysponowali wizami schengeńskimi lub nawet nie mieli ważnych paszportów. Jak pisała „Rzeczpospolita”, Niemcy chcą usprawnić i przyspieszyć procedury odsyłania do innych państw, w tym do Polski, „nie swoich” migrantów. W mieście Eisenhüttenstadt koło granicy z Polską budują ośrodek przeznaczony dla osób ubiegających się o azyl, które wjechały do RFN przez inne państwa UE. Drugi taki ośrodek miałby powstać w Hamburgu.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Dziennikarz, analityk spraw międzynarodowych, doktor nauk społecznych, adiunkt na uczelni Vistula w  Warszawie


redakcja@idziemy.com.pl

- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 20 maja

Wtorek, V Tydzień Wielkanocny
Dzień Powszedni albo wspomnienie
św. Bernardyna ze Sieny, prezbitera
+ Czytania liturgiczne (rok C, I):  J 14, 21-26
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
Nowenna do św. Rity 13-21 V
Nowenna do św. Urszuli Ledóchowskiej
20-28 V


ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter