Spotkanie Marii Magdaleny ze Zmartwychwstałym Panem wyzwoliło ją z niewiary, rozpaczy, zagubienia, wspomnień przeszłego zła i winy. Nauczyło ja odczytywać „znaki czasu”.

komentarze Bractwa Słowa Bożego,
autor: prof. dr hab. Eugeniusz Sakowicz
Pierwsze czytanie: Dz 2,36-41
Piotr Apostoł swoim wystąpieniem udowodnił swoją bezkompromisowość i odwagę. Adresatem słów Świętego Piotra był „cały dom Izraela”, czyli „cały Izrael” , niepodzielony i nie rozbity na frakcje, ugrupowania, partie.
Ci, którzy ukrzyżowali Jezusa byli przekonani, iż przez ten czyn unicestwią Jego ewangeliczne przesłanie. „Odpowiedzią” wszechmogącego Boga, na czyn zabójców Jezusa było proklamowanie Go jako Pana i Mesjasza. W ten sposób Święty Piotr ukazał Jezusa jako tego, który wypełnił w sobie mesjańskie oczekiwania wiernych religii biblijnego Izraela.
Słuchający Piotra Żydzi nawrócili się, czyli inaczej, głębiej, bez uprzedzeń, z odwagą spojrzeli na swoje życie. Nawrócenie nie jest li tylko odpowiedzią na dar Boży. Rodzi ono szereg pytań. Żydzi tym razem słuchali apostoła całym swoim sercem, myślą – niepodzieloną, nieuprzedzoną. Słowa Piotra wniknęły „do głębi [ich] serc”. Imperatyw apostoła był prosty: „Nawróćcie się!” Rozbrzmiewa on przez dzieje świata i dzieje chrześcijaństwa. Przyjęcie chrztu świętego w Imię Jezusa oznacza zanurzenie, zagłębienie się w Jego mękę, śmierć i zmartwychwstanie. Jest to najpewniejsza, jedyna droga wyzwolenia się z grzechów, pętających serca, odbierających rozsądek, wyprowadzających poddanych grzechowi na bezdroża myśli. Obietnica Ducha Świętego, dana u zarania chrześcijaństwa, wciąż jest aktualna. Nigdy nie została przez nikogo przekreślona.
Wybranie zmartwychwstałego Pana jako swoją „Drogę, Prawdę i Życie” stanowi skuteczny sposób wyzwolenia się ze środowiska ludzi zagubionych, którzy skazali siebie na pustkę i bezsens. Piotr Apostoł przestrzegał przed „przewrotnym pokoleniem”. Ratunkiem dla każdego w dziejach świata tegoż „przewrotnego pokolenia” jest proklamacja Jezusa Chrystusa w swoim sercu.
Odpowiedzią na wezwanie: „Nawróćcie się!” jest przemiana własnego życia. „W imię Jezusa Chrystusa” stanowi formułę wyznania wiary. Chrześcijanin ma wszystko czynić w imię Pana Jezusa. Wówczas nigdy nie zbłądzi, ani się nie zagubi.
Psalm responsoryjny: Ps 33,4-5.18-19.20 i 22
Psalm 33 wskazuje na Boga – Władcę świata. Słowa Pana, który przenika świat od samego początku, odzwierciedla prawość Boga. Jest godne wiary i zaufania człowieka, tak samo jak Boże czyny, Jego dzieło. Bóg, który głosi konieczność opowiedzenia się za „prawem i sprawiedliwością” w życiu, jednocześnie wartości te „miłuje”, czyli afirmuje, uznaje za fundament życia społecznego. Łaskawość Pana wobec ludzi jest Jego odpowiedzią na wierność „prawu i sprawiedliwości” w każdej okoliczności i sytuacji życia.
Boża Opatrzność, czyli wg autora Psalmu „oczy Pana”, kieruje losami tych, którzy w swoim życiu przyjęli postawę Bojaźni Bożej. Nie jest ona lękiem przed Bogiem, lecz wyraża odwagę kroczenia przez życie drogami jego przykazań. Człowiek w gruncie rzeczy nie ma innych obrońców niż Bóg. On zawsze jest jego „pomocą i tarczą”. Zawsze go chroni przed atakami zła. Psalm zamyka wołanie o miłosierdzie Boże. Psalm ten w ogóle jest proklamacją miłosierdzia.
Ewangelia: J 20,11-18
Perykopa dzisiejszej Ewangelii według Świętego Jana mówi o Marii Magdalenie, która doświadczyła łaski spotkania ze Zmartwychwstałym Panem. Niewiasta ta „stała przed grobem, płacząc”. Jej doświadczenie, przeżycie było i jest przeżyciem nie tylko kobiet, ale i mężczyzn pogrążonych w głębokim bólu po stracie kogoś bliskiego. Jezus był Mistrzem. Nauczycielem, który okazał jej głębokie współczucie, patrząc na życie, które prowadziła w mrokach grzechu i zagubienia. Wyzwolił ją z pozorów miłości, które ją coraz bardziej pętały. Skrzywdzona przez los, a jeszcze bardziej przez samą siebie, odkryła sens swojego istnienia. Nawróciła się dzięki Jezusowi. Jej łzy zapewne były wyrazem żalu nad śmiercią Jezusa, ale też wspomnieniem swojego życia. Mogły być też darem Bożym, a nie wyrazem rozpaczy i przygnębienia. W łzach, czyli w głębokim smutku, towarzyszącym zawsze nawróconym, odważyła się „nachylić” do grobu. Słowo „nachylić się” wskazuje na uniżenie, pokorę.
W swoim doświadczeniu bólu, przenikającego jej serce, Maria Magdalena ujrzała „dwóch aniołów”, pierwszych świadków zmartwychwstania Jezusa. Pytanie, skierowane do niej przez Bożych wysłanników, rozbrzmiewa przez dzieje świata. Dochodzi do serc każdej osoby, do wszystkich ludzi, którzy płaczą zarówno z bólu, w cierpieniu, w rozpaczy, ale też i do tych, których łzy wyrażają wielkie szczęście.
Aniołowie – Wysłańcy Boży zadali Marii Magdalenie pytanie o powód łez. To samo pytanie skierował do niej Jezus, którego ona nie rozpoznała. Pomyliła Jezusa z ogrodnikiem i w swojej naiwności zapytała, gdzie przeniósł ciało Pana. Wystarczyło wypowiedzenie przez Jezusa imienia kobiety, by spadły z jej oczu łuski zasłaniające widzenie oraz by Go rozpoznała w uwielbionym ciele swego Mistrza i Nauczyciela. Wystarczy wsłuchiwać się z uwagą w serce swoje, by usłyszeć własne imię, wypowiadane przez Zbawiciela. Wskazuje to na wzajemną bliskość dwojga osób – osoby Syna Bożego i odkupionego człowieka, powołanego do rezurekcji. Maria Magdalena odpowiedziała nie wieloma słowami, lecz jednym: „Nauczycielu!”.
Nie zatrzymywany przez Marię Magdalenę Jezus powiedział: „Wstępuję do Ojca mego i Ojca waszego oraz do Boga mego i Boga waszego”. Słowa te wyrażają faktyczną i jednocześnie mistyczną solidarność Jezusa Chrystusa z wszystkimi, którzy w Niego uwierzyli. Maria Magdalena mówiąca uczniom: „Ujrzałam Pana” stanowi przykład tych wszystkich, którzy oczyma serc i dusz swoich „zobaczyli” Pana – doświadczyli jego zbawczej działalności. Zwycięstwo Jezusa nad śmiercią okazało się Jego darem dla całej ludzkości. Stanowiło też „etap” jego powrotu do Boga Ojca. Spotkanie Marii Magdaleny ze Zmartwychwstałym Panem wyzwoliło ją z niewiary, rozpaczy, zagubienia, wspomnień przeszłego zła i winy. Nauczyło ja odczytywać „znaki czasu”.