Trwanie w pocieszeniu spowodowanym otrzymanymi łaskami powinno skłonić nas do większej czujności, aby zły duch nie zniszczył obecności Boga w naszym sercu.

Piątek, XXVII Tydzień zwykły – dzień powszedni
komentarze Bractwa Słowa Bożego,
autor: ks. Jakub Zinkow
Pierwsze czytanie: Jl 1,13-15; 2,1-2
Bezpośrednią przyczyną, która spowodowała reakcję proroka Joela, jest plaga szarańczy, która spustoszyła kraj Izraelitów. Prorok bez żadnych wątpliwości połączył klęskę żywiołową z gniewem Bożym i nadchodzącym dniem ostatecznym. Księga Joela jest przepełniona zapowiedziami Dnia Pańskiego, który przyjdzie niespodziewanie.
Jednakże w dzisiejszym fragmencie można odnaleźć nie tylko ostrzeżenie przed Bożym sądem, ale także inny bardzo ważny wymiar gotowości na przyjście Boga. Wezwanie do pokuty nie jest skierowane wyłącznie do wybranych, ale dotyka całej wspólnoty. Można wręcz odczytać zachętę do wspólnotowego wymiaru przeżywania pokuty. Prorok, zaczynając od słowa do kapłanów, nadaje wręcz liturgiczny charakter tego wydarzenia. Choć dosyć odległy jest jeszcze przed nami Wielki Post, gdzie podejmujemy wspólnotowe praktyki pokutne, to dzisiejsze Słowo daje nam możliwość refleksji nad pokutą i postem.
Grzech nie dotyka jedynie nas samych, ale narusza jedność całej wspólnoty, mimo, że często nie jest to widoczne. Szczególnie dzieje się to pośród grzechów, które dotyczą nas samych. Jednakże każdy grzech narusza także wspólnotę, w której żyjemy, więc drogą przeciwną będzie wspólna droga, do której zachęca prorok. Nie bójmy się podjąć wspólnej walki z grzechem, a wtedy z większą nadzieją i bez lęku będziemy mogli stanąć przed Bogiem w dniu ostatecznym.
Psalm responsoryjny: Ps 9, 2-3.6 i 16.8-9
Psalm 9 w sposób drastyczny pokazuje nam, do czego może prowadzić droga naprzeciw Bożym natchnieniom. Odczytując głębiej słowa psalmu, możemy w postawie pogan zobaczyć, do czego prowadzi niezwracanie uwagi na wspólnotę, która jest dana przez Boga.
Poganie zostają rozgromieni i rozproszeni niczym ludzie chcący zbudować wieżę Babel. Jeszcze mocniej rezonującym obrazem jest dół i sidło, do których wpadają poganie. Wysiłek, który chwilę wcześniej włożyli w ich przygotowanie, staje się niepotrzebny, a wręcz obraca się przeciwko nim. Język polski oddał tę prawdę w powiedzeniu: „ktoś kopie sobie grób”. Słowa psalmu są ostrzeżeniem, aby nie podejmować działań, które prowadzą do złego. Niezależnie od tego czy podejmuje je jedna osoba, czy co gorsza, są wynikiem wysiłku całej wspólnoty.
Ewangelia: Łk 11,15-26
Wyrzucenie złego ducha przez Jezusa, staje się dla tłumu okazją do zadania prowokacyjnych pytań. Narrator nie podaje nam autora postawionego pytania, pisząc tylko „ktoś z tłumu”. Mogło to być działanie złego ducha, który po swojej „porażce”, jaką było wyrzucenie go z człowieka, chce chociaż pozostawić zamęt pośród ludzi. Ta sytuacja staje się dla Jezusa okazją, aby nie tylko odpowiedzieć na postawione absurdalne zarzuty, ale także zdemaskować sposób działania złego ducha. Dzięki temu możemy wyczytać kilka zasad działania Złego.
W ostatniej części dzisiejszego fragmentu odnajdujemy bardzo ważną zasadę życia duchowego. Człowiek, który jest oczyszczony po Spowiedzi Świętej, chce być bardzo blisko Boga i Jemu służyć. Jednakże dla złego ducha jest to także wyzwanie, by zawalczyć o serce człowieka. To normalne, że w po otrzymaniu tak wielkiej łaski, jaką jest sakramentalne odpuszczenie grzechów, możemy także doświadczać większego kuszenia przez Złego Ducha. Święty Ignacy z Loyoli ujął tę prawdę tak: Kto trwa w pocieszeniu, niech się stara upokorzyć i uniżyć ile tylko może i niech na to zważa, jak mało może w czasie strapienia bez łaski lub bez pocieszenia. (Ćwiczenia duchowe p. 324) Trwanie w pocieszeniu spowodowanym otrzymanymi łaskami powinno skłonić nas do większej czujności, aby zły duch nie zniszczył obecności Boga w naszym sercu.




Co? Gdzie? Kiedy?



